Skutki wczorajszego wstrząsu w kopalni Zakładów Górniczych Rudna okazały się poważniejsze niż pierwotnie zakładano. Na szczęście odniesione obrażenia w przypadku żadnego z nich nie zagrażały zdrowiu. Trzech górników spędzi jednak w szpitalu więcej niż siedem dni.

Dwóch rannych trafiło do Głogowskiego Szpitala Powiatowego.
– Pierwszy z nich został przywieziony około godziny szóstej rano. To 39-letni mężczyzna, który doznał urazu kręgosłupa – informuje Anna Todorov, rzeczniczka szpitala. – Po wykonaniu niezbędnych badań został przyjęty na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, stan jest stabilny. Na chwilę obecną w stosunku do tego pacjenta nie są planowane żadne zabiegi chirurgiczne.
Wkrótce po pierwszym z górników do izby przyjęć głogowskiej lecznicy trafił jego 46-letni kolega – Ten pacjent doznał urazu miednicy, również po wykonaniu wszystkich badań został przyjęty na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej, jego stan jest stabilny – dodaje Anna Todorov.
Do Regionalnego Centrum Zdrowia przewieziono czterech rannych. Jeden z nich po opatrzeniu wrócił do domu, dwóch pozostało na oddziałach chirurgicznym i urazowo-ortopedycznym. Czwarty potrzebował pomocy neurochirurgicznej – przeszedł operację w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy. Jego stan także jest stabilny.
Wczorajszy, samoistny wstrząs był wyjątkowo silny. Wszystkich sześciu górników może więc mówić o dużym szczęściu. Mimo to w kategoriach medycznych zdarzenie to określane jest jako lekki wypadek przy pracy.
– Mamy informację, że w przypadku wszystkich sześciu panów czas rehabilitacji, czyli powrotu do stanu zdrowia sprzed wypadku wynosi do sześciu miesięcy, dlatego jest to kwalifikowane jako wypadek lekki. Tak mówią przepisy – wyjaśnia Jolanta Piątek, rzecznik prasowy KGHM. – Proszę też pamiętać, że my jako biuro prasowe mamy pełną wiedzę na temat stanu zdrowia pracowników, ale tylko do momentu opuszczenia przez nich terenu zakładu pracy. Wczoraj wstępna diagnostyka lekarska przeprowadzona na miejscu nie wykazała poważnych obrażeń, zagrażających życiu tych górników.