Mistrz! Mistrz! Zagłębie! Tak skandowali miedziowi kibice swoim zawodniczkom po zakończeniu piątego meczu finałowego Superligi Kobiet. Lubinianki dały z siebie wszystko na parkiecie Hali Globus. Niestety podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej nie sięgnęły po złoto. Pomimo tego faktu, dla sympatyków z naszego miasta, drużyna zagrała spotkanie godne zwycięzcy.
Na hali zebrało się cztery tysiące kibiców. W tym stu czterdziestu, to sympatycy miedziowego klubu, którzy nie wyobrażali sobie, aby nie mogło ich być na tym najważniejszym dla swojego zespołu momencie.
Wynik spotkania otworzyła Małgorzata Majerek. Po dobrze wykorzystanym rzucie karnym na 1:1 rzuciła Anna Pałgan. Na 1:2 wyprowadziła Zagłębie Karolina Semeniuk-Olchawa. Później ponownie remis i tak było do 14. minuty. Następnie gole Joanny Obrusiewicz i Kai Załęcznej sprawiły, że Lubin wygrywał 6:8. Na trybunach po obu stronach barykady ciągle było głośno od okrzyków wspierających zespoły. Miedziowe utrzymywały korzystny rezultat jeszcze za sprawą Klaudii Pielesz i Vanessy Jelić. Niestety później gospodynie doszły ekipę gości, a następnie w ostatnich sekundach wyszły na prowadzenie 13:12.
W drugiej połowie zespół Sabiny Włodek i Moniki Marzec utrzymywał prowadzenie i w pewnym momencie Lublin wygrywał 17:15, a po chwili po golu Małgorzaty Majerek 18:15. Od tego momentu zaczęła się trudna droga naszych zawodniczek. Lubinianki goniły wynik, ale gospodynie ostro grały w bloku, a dodatkowo często setki broniła Ekaterina Dzhukeva.
Na piętnaście minut przed końcową syreną zespół Selgrosu prowadził 20:16. Miedziowe walczyły jak prawdziwe lwice korzystając z różnych wariantów, rzutu z drugiej linii Klaudii Pielesz, czy Joanny Obrusiewicz, ataków ze skrzydła Kingi Lalewicz i Kai Załęcznej. Dodatkowo bardzo zacięcie grały Vanessa Jelić, która brała na siebie napór nawet trzech zawodniczek z obrony Selgrosu. Przez defensywę próbowały się przedrzeć Karolina Semeniuk-Olchawa, Jelena Bader i Anna Pałgan. Niestety im dalej w las, tym większa była przewaga ekipy z Lubelszczyzny. W 55. minucie ekipa Sabiny Włodek wygrywała 23:18. Losy spotkania definitywnie rozstrzygnęły się na dwie minuty przed końcową syrena. Lublin wygrywał różnicą 24:19. Miedziowe rzuciły jeszcze trzy bramki, ale ostateczny wynik spotkania to, 25:22 dla MKS Selgrosu Lublin.
Na koniec miedziowe długo dziękowały swoim kibicom za wsparcie i za to, że pojawili się na Hali Globus. Okrzyki podtrzymujące na duchu Zagłębie, sprawiły, że na twarzach lubinianek pojawił się uśmiech. Redakcja naszego portalu chciałaby pogratulować zawodniczkom trofeum w postaci srebrnego medalu i życzyć powodzenia w kolejnych sezonach.
– W tym sezonie nie udało nam się zdobyć złotego medalu. Chciałam pomóc swoim koleżankom, ale niestety z wiadomych przyczyn nie mogłam. Obiecuję jednak, że w przyszłym sezonie, to my będziemy najlepsze – przyznała Juliana Malta.
MKS Selgors Lublin: Dhukeva, Baranowska – Małek 6, Kocela 2, Majerek 9, Gęga 2, Drabik, Nestsiaruk, Mihdaliova, Skrzyniarz 2, Wojtas 5, Konsur, Rola, Wojdat, Repelewska, Kozimur
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Maliczkiewicz, Tsvirko – Załęczna 3, Piekarz, Pałgan 3, Semeniuk 4, Obrusiewicz 5, Paluch, Jelic 1, Lalewicz 2, Bader, Piechnik, Jochymek, Pielsz 4