Sprawa przedawniona, procesu nie będzie

14

Prokuratura nie będzie się zajmować zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa przez byłego prezydenta Lubina Tadeusza Maćkałę, które w czerwcu złożył lubiński Urząd Miejski. Sprawa nie będzie badana, ponieważ uległa przedawnieniu. Jednak jak mówi rzecznik prokuratury, nie oznacza to, że Maćkała jest niewinny.

Miasto oskarżyło byłego prezydenta o to, że nie dopełnił swoich obowiązków lub przekroczył uprawnienia, co spowodowało, że obecne władze Lubina musiały zapłacić około 1,3 mln zł odszkodowania spółce Rewe.

W latach 90. firma ta chciała wybudować na terenach, gdzie dziś znajduje się Obi, obiekt handlowy. Jednak podczas starań o pozwolenie na budowę okazało się, że wcześniejsza decyzja miasta o warunkach zabudowy, według których Rewe wykonało projekt, jest niezgodna z planem zagospodarowania przestrzennego. Spółka straciła więc pieniądze, za co obwiniła gminę miejską Lubin.

Sprawa trafiła do sądu, Rewe zażądała 3 miliony złotych odszkodowania. Postępowanie toczyło się przez wiele lat. W tym czasie firma sprzedała teren, zmieniono również plan zagospodarowania i dzięki temu wybudowano tam Obi. Wyrok w sprawie Rewe zapadł w tym roku. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zasądził na rzecz inwestora ponad 500 tysięcy złoty i odsetki, które narosły od czasu rozpoczęcia sprawy, czyli w sumie ponad 1,3 mln zł.

Tuż po otrzymaniu wyroku władze miasta złożyły do prokuratury wspomniane zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez byłego prezydenta Tadeusza Maćkałę. Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia dochodzenia w tej sprawie, ponieważ uległa ona przedawnieniu.

– Zawiadomienie dotyczące niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez byłego prezydenta zostało złożone w czerwcu tego roku. Takie przestępstwo zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności i ulega przedawnieniu po 5 latach. Ta sprawa przedawniła się w kwietniu 2003 roku, bo decyzja, która była przedmiotem zawiadomienia była z kwietnia 1998 roku – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury okręgowej w Legnicy. – Prokuratura nie badała tego, czy były prezydent jest winny czy niewinny, czyli nie zajmowała się sprawą pod względem merytorycznym, a jedynie formalnym.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY