Wjechał w inne auto, wysiadł i zaczął uciekać. Szybko wyszło na jaw dlaczego – okazało się, że kierowca toyoty miał aż 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie otrzymał informację od świadków, że prawdopodobnie pijany kierowca toyoty, uderzył w inne auto i uciekł pieszo z miejsca zdarzenia, porzucając swój pojazd.
– Skierowani na miejsce policjanci wydziału prewencji, mając rysopis podejrzanego, rozpoczęli jego poszukiwania. Na jednej z ulic zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez świadków – informuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – Na widok radiowozu mężczyzna zaczął się bardzo nerwowo zachowywać. Kierował się w stronę swojego miejsca zamieszkania – dodaje.
Po wylegitymowaniu okazało się, że to 36-letni lubinian. Mężczyzna został zatrzymany.
– Podejrzany miał przy sobie kluczyki od samochodu, który podał zgłaszający, a ponadto świadkowie potwierdzili na miejscu, że właśnie ten zatrzymany kierował porzuconą toyotą. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w swoim organizmie 2,5 promila alkoholu. Trafił do policyjnej celi – dodaje asp. sztab. Serafin.
Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Będzie teraz odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara dwóch lat więzienia, wysoka kara finansowa oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mundurowi dziękują świadkom, którzy pomogli w zatrzymaniu tego nieodpowiedzialnego kierowcy.