Czterech nastolatków ze Ścinawy postanowiło w nietypowy sposób wykorzystać ferie. W czasie wolnym od szkoły włamali się do domku jednorodzinnego, zdemolowali go i przez kilka dni urządzali sobie w nim schadzki.
Najmłodszy z przestępców ma 13 lat, najstarszy 17. Wpadli, bo usłyszała ich osoba opiekująca się domem podczas nieobecności właścicieli i zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze zatrzymali w domu dwóch chłopców, którzy próbowali uciekać.
– Jeden z nich, 17-latek, trafił do policyjnego aresztu, bowiem dodatkowo funkcjonariusze ujawnili przy nim marihuanę. Jak ustalili policjanci, sprawców włamania było więcej. W wyniku dochodzenia, dzień później na komisariat trafiło kolejnych dwóch chłopców – mówi aspirant Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
Policjanci udowodnili nastolatkom, że 11 lutego włamali się do domu jednorodzinnego, zdemolowali go i do chwili zatrzymania, 18 lutego, urządzali sobie w nim schadzki. – Zdążyli również zdemontować elementy instalacji elektrycznej i część sprzedać w skupie złomu – dodaje Sylwia Serafin.
Cała czwórka stanie teraz przed sądem – nieletni przed rodzinnym, zaś 17-latek odpowie z kodeksu karnego. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.