Spokojnie, to tylko ćwiczenia (FOTO)

22

Mała dziewczynka spadła z huśtawki, ma zakrwawioną rękę. Jej koleżanka, z którą przed chwilą się bawiła w parku, siedzi obok, z nosa leci jej krew. Na szczęście to tylko pozorowany wypadek, symulacja przygotowana przez organizatorów mistrzostw z udzielania pierwszej pomocy, które dziś odbyły się w parku za Centrum Kultury Muza.

 

Młodzi ratownicy musieli poradzić sobie nie tylko z wypadkiem na placu zabaw i opatrzyć rany dziewczynek. Trzeba było również między innymi zaopiekować się i wezwać pogotowie do osób, które zasłabły na dyskotece, zrobić sztuczne oddychanie, a także jak najszybciej na noszach przetransportować w wyznaczone miejsce poszkodowanego.

– Przyszli tu udowodnić, że wiedzą, jak zachować się w chwilach, gdy zagrożone jest życie ludzkie – mówi o uczestnikach zawodów Krystyna Rutkowska, która sędziowała dzisiaj młodym ratownikom.

W zawodach wzięło udział pięć drużyn. – Mamy reprezentantów Zespołu Szkół nr 1, Zespołu Szkół nr 2, II Liceum Ogólnokształcącego, ZHP, także Zespołu Szkół w Polkowicach – wylicza Rozalia Józefów, szefowa lubińskiego oddziału PCK, który zorganizował te mistrzostwa już po raz osiemnasty.

Z większością przygotowanych przez organizatorów zadań młodzi nie mieli problemu.

– Mniej więcej wiedzieliśmy, czego się spodziewać, więc nie mieliśmy dużych problemów – mówi Krystian Zapotoczny, kapitan drużyny z Zespołu Szkół nr 1. – Inaczej jest w życiu, gdy wydarzy się prawdziwy wypadek, są pewne bariery psychiczne, aby udzielić tej pierwszej pomocy. Ale dzięki ćwiczeniom, przezwyciężamy ten strach – dodaje Krystian, przyznając jednocześnie, ze już kilka razy udzielał pierwszej pomocy po prawdziwych wypadkach czy zasłabnięciach.


POWIĄZANE ARTYKUŁY