Na jednym z lubińskich parkingów spaliło się audi. Jego właściciel nie mógł nic na to poradzić, choć w chwili gdy pojawił się ogień, był przy samochodzie.
Wezwanie do płonącego pojazdu lubińscy strażacy odebrali w piątek. Gdy dojechali na parking przy ulicy Spacerowej, ogień zdążył już opanować całe auto. Właściciel pojazdu próbował je gasić wcześniej, jednak jego starania nic nie dały.
Straty oszacowano na 15 tysięcy złotych. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Jak poinformowała nas lubińska policja, w chwili gdy w audi pojawił się ogień, właściciel stał przy swoim samochodzie. Śledztwa nie będzie.
