Gęsty, czarny dym, wydobywający się z jednego z mieszkań na trzecim piętrze, zaniepokoił mieszkańców ulicy Topolowej. Okazuje się, że w mieszkaniu wybuchł pożar, a wszystko zaczęło się od żaru z papierosa…
Pożar wybuchł dziś około godziny 10.00. Jak informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin, pierwsi na miejsce dotarli policjanci wydziału prewencji.
– Z palącego się mieszkania mundurowi wyprowadzili 66-letnią kobietę, która została przewieziona do szpitala. Ewakuowano także 22-letnią lokatorkę z mieszkania na czwartym piętrze, która uskarżała się na duszności – dodaje asp. sztab. Serafin.
Pożar gasiły trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz Jednostka Ratownictwa Górniczo-Hutniczego. – Po dojechaniu na miejsce strażacy zastali gęsty, czarny dym, wydobywający się z jednego z mieszkań – informuje młodszy aspirant Patryk Zdanowski, oficer prasowy PSP Lubin.
Mieszkanie spłonęło w znacznej części. Jego lokatorka przyznała policjantom, że paliła papierosa. Żar upadł na poduszkę, nie zdążyła go w porę ugasić i tak wybuchł pożar.
Po przewietrzeniu sąsiednich lokali oraz klatki schodowej pozostali lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań.
Fot. BM
