Auto osobowe spłonęło w nocy przy ulicy Budowniczych LGOM naprzeciwko kościoła pw. św. Wojciecha. Nikomu nic się nie stało, nie uległy zniszczeniu także stojące obok samochody, ale wszystko wskazuje na to, że dacię ktoś podpalił. Lubińska policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Pożar wybuchł w niedzielę po godzinie 22. Auto gasiły dwa zastępy straży pożarnej. Niewiele jednak udało się uratować. Straty oszacowano na około 30 tysięcy złotych.
Mieszkańcy okolicznych bloków mówią, że wygląda to na podpalenie. W sobotę wieczorem ten sam samochód – dacia oklejona reklamą sklepu rowerowego – został nadpalony w przedniej części. Interweniowała straż pożarna i policja.
– Stałam akurat przy oknie, gdy nagle auto wybuchło. Kilka chwil wcześniej podjechał do niego inny samochód. W sobotę im się nie udało, to w niedzielę dokończyli dzieła – mówi zdenerwowana mieszkanka bloku przy ul. Budowniczych LGOM w Lubinie.
Policja potwierdza przypuszczenia mieszkańców w sprawie podpalenia. – W chwili obecnej prowadzimy dochodzenie w tej sprawie – mówi aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
AUTOR: SZAT
