„Speculum”, czyli filmowy sukces młodej lubinianki

4788

Zaczęło się dość banalnie, bo od zadania domowego, o którym przypomniała sobie w ostatniej chwili. Twierdzi, że odrobiła je na szybko i „dość zwyczajnie”. Wtedy nawet nie przypuszczała, że może być to początek sukcesu, a nakręcony przez nią film będzie oceniany na międzynarodowych festiwalach filmowych i cieszył się popularnością w Nowym Jorku. Mowa o 20-letniej lubiniance Milenie Hübscher i jej krótkometrażowej produkcji „Speculum”, która od niedawna dostępna jest także w serwisie YouTube.

Milena właśnie przeprowadziła się do Paryża, gdzie studiuje w szkole modowej Fashion Business (czyli Biznes w modzie). Wcześniej przebywała USA podczas tzw. gap year, czyli rocznej przerwy po maturze. To tam udało jej się nakręcić film.

– Pomysł powstał już dawno, bo scenariusz napisałam chyba w pierwszej lub drugiej klasie liceum. W II LO, do którego chodziłam, miałam wspaniałą polonistkę Ewelinę Majerczyk. Podczas covidu, nie wiedząc za bardzo, co ma z nami zrobić, zaczęła zadawać różne kreatywne zadania domowe. Tym razem mieliśmy nagrać film – wspomina.

– Pamiętam, że była niedziela, a mi się przypomniało, że na jutro jest to zadanie do odrobienia. Zrobiłam je bardzo szybko i dość zwyczajnie. Później okazało się, że pani była zachwycona moim filmem i zaczęła go pokazywać innym klasom. Jak ja jestem jej wdzięczna za oczekiwanie od nas owej formy ekspresji. W życiu nie uwierzyłabym, że to, co robię, ma sens – kontynuuje lubinianka.

Jeszcze będąc w Polsce, próbowała znaleźć osoby, które pomogłyby jej w wydaniu swojego dzieła. – Chciałam naprawdę profesjonalnie podejść do sprawy. Niestety okazało się, że w naszym kraju nie ma aż tak wielu ludzi chętnych do działania za mniejsze pieniądze. Trochę się zawiodłam – przyznaje.

Uznała więc, że odłoży pomysł na później. Po maturze wyjechała do Stanów Zjednoczonych, a konkretnie do Austin w stanie Teksas. Tam postanowiła wrócić do tematu. Na początek napisała na profilu facebookowym dla niezależnych filmowców zarys swojego planu. Tylko w ciągu doby otrzymała 15 propozycji współpracy, zarówno z profesjonalistami, jak i amatorami.

Razem zaczęli działać. W pierwszej kolejności należało zebrać odpowiednią sumę pieniędzy. W tym celu przeprowadzali zbiórki, podczas których sprzedawali plakaty czy naklejki związane z filmem. W wynajętym busie zorganizowali też sesje zdjęciowe na Halloween. Poza tym wsparli ich finansowo dziadkowie jednej z producentek. Resztę sumy wyłożyli z własnych kieszeni.

– Poznałam grupę absolwentów University of Texas, którzy głęboko uwierzyli w ten projekt. Po dwóch miesiącach mieszkania w Austin, przeniosłam się do Nowego Jorku, z którego nadawane były spotkania na zoomie, aby projekt kontynuować. W styczniu tego roku poleciałam do Austin na plan zdjęciowy, który trwał trzy pełne dni. Udało ściągnąć się mojego przyjaciela Wiktora Drożyńskiego (głównego bohatera) z Legnicy. To jemu obiecałam w 2020 r., że film kiedyś powstanie – opowiada Milena.

„Speculum” miało swoją uroczystą premierę w 2 września w słynnym „The Ballroom Spiderhouse” na wielkim ekranie w Austin.

O czym jest produkcja? Jest to film poruszający problem ludzkiej psychiki, a ściślej o derealizacji i depersonalizacji.

– Wiele osób nie zna tych terminów i chciałam, żeby je poznali. Bo jak się okazuje, wielu tego doświadcza, przynajmniej raz w życiu. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że coś takiego istnieje. Chciałam poruszyć ten temat, ponieważ wśród swoich znajomych zauważyłam ten problem. Dużo też o tym czytałam – wyjaśnia młoda artystka.

– Ten film jest dla mnie nie tylko zabawą, ale i satysfakcją artystyczną, komunikatem do świata. Wierzę, że nie zawsze potrzebne są słowa, aby wyrazić to, co się czuje, dlatego film jest niemy, skupiający swoją uwagę na naturalnych dźwiękach, reakcjach ludzkiego ciała – dodaje.

Milena nie zamierza spoczywać na laurach. Jak mówi, chciałaby pójść za ciosem, ale nie ma wielkiego parcia, że musi to zrobić szybko.

– Wszystko w swoim tempie, tak jak to miało miejsce przy pierwszym filmie. W zanadrzu już mam scenariusze na dwa filmy krótkometrażowe. Chciałabym je zrealizować już w Paryżu, gdzie obecnie studiuję – zdradza ambitna lubinianka.

Fot. Archiwum Mileny


POWIĄZANE ARTYKUŁY