Sparing pomiędzy Zagłębiem Lubin a chorwacką drużyną Dinamo Zagrzeb zakończył się bójką. I to nie jedyną. Zamiast grać, piłkarze obu drużyn zaczęli bić się na boisku. I to kilkukrotnie. W efekcie skończyło się na pięciu czerwonych kartkach!
KGHM Zagłębie Lubin przegrało w meczu kontrolnym z wiceliderem chorwackiej ekstraklasy Dinamem Zagrzeb 1:3 (0:1). Miał być to kolejny mecz kontrolny, po którym zespół Piotra Stokowca wzbogaciłby się o doświadczenie i ograł przed rozgrywkami ekstraklasy.
Sportowo miało to tak wyglądać, niestety ekipie z Chorwacji puściły nerwy i już w 22. minucie dali upust emocjom. Po jednej z akcji leżący na murawie Armin Hodzić uderzył pięścią Sebastiana Maderę. Nawiązała się bójka, do której przyłączyli się pozostali zawodnicy. Do końca spotkanie kipiało negatywnymi emocjami. Jeszcze kilka razy doszło do szamotaniny pomiędzy piłkarzami Zagłębia a Dinama.
Ostatecznie sędzia główny spotkania pokazał pięć czerwonych kartek. Z Zagłębia otrzymali je Jakub Tosik, Lubomir Guldan, i Sebastian Madera. W ekipie Dinamo boisko opuściło dwóch Chorwatów.
– Sparing miał może trochę podwyższone napięcie, aczkolwiek nie uważamy, że wydarzenia całkowicie wymknęły się spod kontroli. Sędzia podejmował różne decyzje, w stosunku do spornych sytuacji i tym sposobem pierwszą połowę kończyliśmy w ośmiu na boisku. Zagraliśmy z dobrym rywalem, szkoda tych wielu minut, w których graliśmy w niepełnych składach, bo mieliśmy okazję sprawdzić się z doświadczonym na europejskich boiskach zespołem. Żałujemy, bo chcieliśmy ocenić spotkanie pod kątem techniczno-taktycznym, a jest to utrudnione – komentuje mecz Łukasz Smolarow, asystent pierwszego trenera.
Zagłębie Lubin 1-3 GNK Dinamo Zagrzeb
Bramki: Filip Starzyński 83 (k) – Dani Olmo 43, Mario Šitum 49, Domagoj Pavičić 84
Fot. Screeny z kanału youtube BalkanSportNews