„Sokół” dziękuje!

31

MLKS „Sokół” Lubin bardzo udanie zakończył pierwszą część 2014 roku, który jest 20 – tym sezonem funkcjonowania klubu. Pisaliśmy już wielokrotnie w o medalach i sukcesach naszych wychowanków zarówno w kategoriach młodszych jak i juniorów starszych. Komplementowaliśmy ich trenerów i wychowawców, podkreślając ich ofiarność i często bezinteresowne zaangażowanie w pracę. Przy wszystkich tych okazjach zabrakło słowa o tych, którzy od kilkunastu lat dźwigają organizacyjny trud prowadzenia klubu oraz o tych którzy finansowo, merytorycznie i rzeczowo wspierają naszą działalność.

Słowa uznania należy skierować do zarządu klubu, a zwłaszcza prezesów, Franciszka Miazgi i Mariusza Reutt, którzy biorą odpowiedzialność za całokształt pracy lekkoatletów, organizując z pomocą niezastąpionej księgowej Reny Kulbackiej, system działania klubu.

W następnej kolejności ludzie, których pomoc finansowa i rzeczowa umożliwia nam start co roku w blisko 50 zawodach i startach kontrolnych, czy też organizację średnio 10 obozów szkoleniowo – wypoczynkowych rocznie. Osobami tymi są: prezydent Miasta Lubina pan Robert Raczyński, starosta lubiński pan Adam Myrda, przewodniczący Rady Miasta pan Andrzej Górzyński, dyrektor Zespołu Szkół Sportowych pani Barbara Szymańska, prezesi wspomagających nas spółek miejskich MPWiK, MPO, MUNDO, RTBS na czele z panem Jarosławem Wantułą, wiceprezes RCS pan Marek Dłubała, prezes Fundacji „Polska Miedź” pani Cecylia Stankiewicz oraz wiele innych osób których skromność uszanujemy nie podając ich nazwisk. Wspierają nas również instytucje sportu młodzieżowego jak: Dolnośląski i Polski Związek Lekkiej Atletyki, Zrzeszenie LZS oraz Szkolny Związek Sportowy.

Oprócz wymienianych, we wcześniejszych artykułach trenerów: Andrzeja Szczupaka, Jacka Kazimierczyka i Mariusza Knulla, na uznanie zasługują również trenerki i instruktorki, szykujące nowe kadry przyszłych lekkoatletów na co dzień pracujące w klasach lekkoatletycznych Zespołu Szkół Sportowych, panie: Anna Barańska – Szurlej, Małgorzata Sadza, Gabriela Gacek i Elżbieta Knull. Ich praca skutkuje powołaniem do życia, od zeszłego roku, już bardzo popularnej w Lubinie i okolicach, szkółki lekkoatletycznej pod nazwą „Lekkoatletyka dla smyka”.

W tym wszystkim nie sposób pominąć rodziców naszych zawodników, którzy wspierają swoje dzieci, tym samym pomagając nam promować ich na sportowych arenach kraju i zagranicy.

Oczywiście nasze rosnące sukcesy wymagają coraz większych nakładów finansowych, aby otwierać naszym wychowankom coraz szersze perspektywy rozwoju. W tym miejscu zwracamy się do wszystkich, którzy już nam pomogli i tych, którzy do przeczytania tegoż artykułu jeszcze nie wiedzieli, że chcą nam pomóc, aby zrobili to dla dobra lekkoatletyki, nie na darmo nazywanej królową sportu, oraz dla młodych adeptów najstarszej i najbardziej szanowanej dyscypliny sportu.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY