Chcę już na halę! Marzę o treningach! Takie słowa często padały z ust podopiecznych Szkoły Mistrzostwa Sportowego MKS Zagłębia Lubin. W rozmowach ze swoimi trenerami podczas zajęć prowadzonych przez kamerki internetowe, młodzi szczypiorniści podkreślali, że brakuje im kontaktu z rówieśnikami i wyjścia na zewnątrz. Obecnie, choć w małych grupach, doczekali się powrotu do zajęć.
Zajęcia prowadzone na obiekcie RCS, przede wszystkim pozwalają na spotkania z koleżankami czy kolegami. Rozmowy, choć na pewną odległość nie mają końca, a zajęcia sportowe mogą mieć inny wymiar i w dodatku odbywają się na dworze.
– Spotykamy się w takich grupach, jak zostało to ustalone. Jesteśmy w czasie, gdzie niełatwo jest utrzymać formę i trenerom i zawodnikom, ale fajnie, że wracamy już na tory i ruch jest już większy, a nie tak ograniczony – komentuje Natalia Tsvirko.
Nagłe zakończenie sezonów spowodowało również zatrzymanie cyklu treningowego. Zajęcia w domu to nie to samo, co na dworze, dlatego też podopieczni Szkoły Mistrzostwa Sportowego wykorzystują obecnie każdą chwilę na ruch w plenerze.
– Robimy przede wszystkim dużo koordynacji, takich biegowych treningów. Po takiej dłuższej przerwie musimy złapać nieco tlenu. Podtrzymujemy też formę, aby ta przerwa nie była taka długa, bo przecież wszystkie rozgrywki się skończyły, a my wrócimy dopiero we wrześniu czy październiku. Gdybyśmy teraz nic nie robili to później ciężko będzie wejść w okres przygotowawczy – dodaje