Jak podaje radio Elka przyczyną śmierci dwóch mężczyzn, którzy zginęli wczoraj podczas pomiaru wydajności drenaży na składowisku Żelazny Most, może być brak wystarczającej ilości tlenu w studzience, w której się znajdowali.
Jak podaje radio, to wstępne ustalenia Państwowej Inspekcji Pracy. Wynika z nich, że doszło do rażącego naruszenia przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy przy prowadzeniu tego typu robót. Elka donosi także, że nie zbadano powietrza przed wejściem pierwszego z pracowników do tej studzienki i zabrakło wymaganej, co najmniej dwuosobowej asekuracji.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie Radosława Poraj- Różeckiego, rzecznika prasowego KGHM. – Nie otrzymaliśmy ze strony Państwowej Inspekcji Pracy żadnego oficjalnego pisma, które wskazywałoby na przyczyny wypadku – wyjaśnia Poraj-Różecki. – Z tego względu nie chcę komentować nieoficjalnych publikacji. Jeżeli poznamy konkretne stanowisko PIP w tej sprawie, to wtedy na pewno się do niego ustosunkuję. Podkreślam, że prace pomiaru wydajności drenaży na składowisku były do tej pory prostą i nieskomplikowaną procedurą i zdarzenie, do którego wczoraj doszło, jest pierwszym tego typu wypadkiem. Zajęliśmy się zbadaniem przyczyn wypadku, jednak nie są one jeszcze znane.
Do tematu będziemy powracać.
Fot. Źródło: www.kghm.pl
MS