Śmierdzący problem powraca

26

LUBIN. Powraca temat fetoru w mieście. – Wychodzę do pracy, świeży poranek, a tu jeden wielki odór! Na Przylesiu jest najgorzej, zapach nie do zniesienia, aż się nie chce wychodzić z domu – żalą się nasi Czytelnicy. – Ciekawe, kto jest winowajcą tego zamieszania? – dopytują.

 

O sprawie pisaliśmy w sierpniu. Lubińscy strażacy podejrzewali wtedy, że przyczyną mogły być wysokie temperatury i znajdujące się niedaleko wysypisko śmieci.

Tymczasem zrobiło się już znacznie chłodniej… a śmierdzący problem powrócił. Lubinianie szukali przyczyny – bezskutecznie. – Fetor unosi się już od roku – uważają. – Dotychczas śmierdziało tylko w okolicach ul. Ścinawskiej i Zalesia w okresie jesienno-zimowym i wiosennym, a zapach przypominał sadzone jajka lub gaz samochodowy. Obecnie to jest smród śmieciowy, który, tak jak już zostało opisane, jest nie do wytrzymania. Myślę, że wszystko zaczęło się od momentu powstania nowej spalarni, która gazyfikuje śmieci – podejrzewają mieszkańcy. – Fetor nasila się w godzinach wieczornych.

Inni z kolei skarżą się, że nieprzyjemne opary czuć już o poranku. – Pytałem moich znajomych. Oni też mają tego dość! Chcemy mieć czyste powietrze w Lubinie, więc trzeba coś z tym w końcu zrobić! – kwituje nasz Czytelnik w mailu do redakcji.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna od dawna zna sprawę. – Tematem zajęła się już dyrektor Inspekcji Ochrony Środowiska w Legnicy – zapewnia Janina Szelągowska, kierownik lubińskiego sanepidu.

– Niewykluczone, że na jakość powietrza wpływa spalanie odpadów przez mieszkańców. Trwa sezon grzewczy, a węgiel brunatny ma bardzo charakterystyczny zapach – informuje dyrektor Inspekcji Ochrony Środowiska w Legnicy, Łucja Strzelec.

Po nowym roku w Lubinie powstanie stacja mobilna do pomiaru jakości powietrza. – Najpierw wybierzemy bezpieczną lokalizację. Wyniki analiz przedstawimy w 2013 roku – kończy dyrektor.

O sprawie pisaliśmy tutaj:www.lubin.pl/aktualnosci,15544,obrzydliwy_fetor_w_miescie.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY