W meczu 17. kolejki ekstraklasy kobiet szczypiornistki Interferii Zagłębia Lubin zremisowały z Łączpolem Gdynia 26:26, wygrywając do przerwy 16:9.
Lubinianki od pierwszego gwizdka sędziego narzuciły rywalkom swój styl gry i po dziesięciu minutach prowadziły 5:2. Pięć minut później Łączpol doprowadził do remisu 6:6, ale do końca pierwszej połowy mecz rozgrywany był pod dyktando podopiecznych Bożeny Karkut, które z biegiem czasu odskoczyły rywalkom na kilka bramek. W 22. minucie Interferie prowadziły 11:7, a pięć minut później, po bramce będącej ostatnio w świetnej formie Joannie Obrusiewicz, lubinianki wyszły na najwyższe prowadzenie w meczu – 14:7. Różnica siedmiu bramek na korzyść Interferii utrzymała się do przerwy, wygranej przez „Miedziowe” 16:9. Najskuteczniejszą zawodniczką pierwszej połowy była Jelena Kordić, która zdobyła dla lubińskiej drużyny pięć bramek.
Niestety w drugiej części spotkania coś się zacięło, a na parkiecie widzieliśmy jakby inny zespół. „Miedziowe” w tej części gry były cieniem samych siebie, popełniając mnóstwo niewymuszonych błędów. Bolączką lubinianek okazała się skuteczność, która w drugiej połowie była bardzo słaba, a i gra w defensywie pozostawiała wiele do życzenia. Gdynianki, widząc nieporadność zawodniczek Interferii, zwietrzyły swoją szansę i zaczęły „gonić” wynik. Po kwadransie drugiej połowy przewaga lubinianek stopniała do trzech bramek – 21:17, a niespełna pięć minut później wynosiła już tylko jedno trafienie – 21:20. W tym momencie trener Interferii, widząc bezradność swoich zawodniczek, poprosiła o czas. Przekazanie wskazówek szybko przyniosło efekt i lubinianki wypracowały sobie dwubramkową przewagę, którą utrzymywały do 57. minuty, kiedy na tablicy wyników było 25:23. Niestety dwie minuty później gdynianki wykorzystały grę w przewadze i doprowadziły do remisu po 26. Ostatnie kilkadziesiąt sekund spotkania to prawdziwe nerwy. Piłkę mają zawodniczki Łączpolu, jednak gubią ją w ataku. Lubinianki wyprowadzają kontrę, w sytuacji sam na sam z Sołomiją Sziwierską znajduje się Reneta Jakubowska i… rzuca wprost w bramkarkę Łączpolu.
Interferie: Tsvirko, Czarna – Niedośpiał 1, Załęczna 4, Pielesz 3, Semeniuk 2, Obrusiewicz 4, Gunia 3, Jakubowska 2, Olszewska 1, Jacek, Kordić 6.
Łączpol: Sziwierska, Górecka – Sulżycka 3, Abdrzejewska 4, Zawadzka, Szejerska 7, Stachowska 5, Szabała, Wasak, Szott 1, Waldowska, Zagrodzka, Aleksandrowicz 6.