Stróż jednego z lubińskich parkingów zauważył, że z dozorowanego przez niego placu nagle zniknął mercedes sprinter. O fakcie poinformował lubińską policję, a ta kolegów z Legnicy.
Porzucony pojazd mundurowi znaleźli na peryferiach ościennego miasta. – Po sprawdzeniu okazało się, że został skradziony na terenie Niemiec – informuje Aneta Golema-Rewig z legnickiej komendy.
Policja jeszcze nie wie kiedy i w jakich okolicznościach dokonano kradzieży. Wartość mercedesa oszacowano na 100 tys. zł.
Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności w tej sprawie. Funkcjonariusze ustalają, w jaki sposób łup znalazł się w Polsce. Za kradzież grozi do 10 lat więzienia. Natomiast za paserstwo górna kara jest o połowę niższa.