Sklepowe koszyki kością niezgody

6010

Sklepowe wózki czy koszyki były dotychczas traktowane jako udogodnienie dla klientów. Jednak w dobie pandemii stały się dla właścicieli marketów sposobem na przestrzeganie odgórnych limitów. Do wielu sklepów bez nich nie wejdziemy. Miejski rzecznik konsumentów z sąsiedniej Legnicy wzywa sieci handlowe, by przestały wymagać od klientów korzystania z wózków oraz koszyków, gdyż to niezgodne zarówno z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, jak i sanepidu. A co Wy o tym sądzicie?

Fot. Pixabay

Od 1 kwietnia w Polsce obowiązują nowe zasady robienia zakupów w sklepach. Rząd wprowadził limit osób, które mogą jednocześnie przebywać w sklepie – to trzy osoby na jedną kasę. Niektóre markety znalazły prosty sposób na liczenie klientów – koszykami. Na teren sklepu wchodzą więc osoby, na które czeka wolny koszyk.

Sęk w tym, że ta metoda liczenia klientów to jawne łamanie wytycznych resortu zdrowia – zauważa legnicki rzecznik konsumentów. Ministerstwo zaleca bowiem, by do sklepu zabrać swój koszyk czy swoją torbę na zakupy zamiast korzystać ze sklepowego koszyka czy wózka. Są czystsze (O wskazówkach resortu zdrowia, jak bezpiecznie robić zakupy pisaliśmy TUTAJ).

Jak przekonuje rzecznik, za działania niezgodne z zaleceniami ministerstwa i sanepidu, właściciele sklepów mogą ponieść konsekwencje. I zapowiada, że reakcją na brak reakcji właścicieli sieci handlowych będzie złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

A Wy co sądzicie o zasadach wprowadzonych przez markety?

[fv id=”19″]

Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl:


POWIĄZANE ARTYKUŁY