Po godzinie 15 doszło do wypadku w kopalni Polkowice. Na pracującą maszynę spadły skały.
Do zdarzenia doszło podczas obrywania skał, na terenie szybu SG-1 Zakładów Górniczych Polkowice-Sieroszowice. Skały przysypały maszynę, w której znajdował się operator.
– Cały czas mieliśmy kontakt z górnikiem, który znajdował się w maszynie. Akcja ratownicza trwała godzinę, ale udało się wydostać pracownika na powierzchnię. Wszystko zakończyło się dobrze – mówi Anna Osadczuk, dyrektor departamentu komunikacji KGHM Polska Miedź.
Na miejscu pracowali ratownicy z Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego i polkowickiego Zespołu Ratownictwa Medycznego.