Silny jak Hulk z chorym serduszkiem

1841

Jerzy ma 6 lat i zmaga się z ciężką wadą serca. Czeka na trzecią już operację, tym razem za granicą. Mama chłopca prosi o pomoc. Potrzebne są pieniądze 800 tys. zł. Dzięki zebranym pieniądzom chłopczyk ma szanse na operację w Szwajcarii.

Fot. TV Regionalna.pl

Ma 6 lat i miał już dwie operacje, osiem zabiegów na serce, przez trzy lata nie mógł samodzielnie jeść. Teraz czeka na kolejne dwie poważne operacje za granicą. Lekarze z Genewy podjęli się naprawy małego serca Jerzyka, potrzebne są jednak pieniądze. Koszt operacji to 800 tys. zł. Rodzice Jerzyka, pochodzący z Lubina, a obecnie mieszkający w Legnicy, takich pieniędzy nie mają, dlatego proszą o pomoc.

– Klinika w Genewie przewidziała dwie operacje serca w krótkim czasie, jedną teraz, drugą za pół roku. Każda ta operacja ma kosztować 800 tys. zł, ale ona jest ratująca życie Jerzyka, bo to serduszko, które ma jest już naprawdę słabe – mówi Joanna Skucha-Żerko, mama Jerzyka.

www.siepomaga.pl/dlajerzyka

Oprócz złożonej wady serca, Jerzyk ma także wadę słuchu i układu twarzoczaszki.

Po porodzie u chłopca wykryto zespół Goldenhara. W związku z wadą serca u chłopca rośnie nadciśnienie płucne, które powoduje spadek saturacji. Poziom saturacji poniżej 60 może uszkodzić mózg. Chłopiec męczy się nawet podczas zabawy z siostrą. Nie może funkcjonować tak jak każdy zdrowy 6-latek. Nie chodzi do przedszkola, nie może biegać, skakać czy bawić się w berka.

O ile w dzień Jerzyk funkcjonuje w miarę normalnie, to koszmar zaczyna się w nocy. Wtedy przychodzi ogromny ból nóżek, nie śpi ani Jerzyk ani rodzice. Na razie pomagają leki przeciwbólowe, ale cierpi brzuszek.

– Najprawdopodobniej jedną z przyczyn, dlaczego tak się może dziać jest właśnie to niskie natlenowanie krwi, niska saturacja – dodaje mama Jerzyka.

www.siepomaga.pl/dlajerzyka

Operacje w Genewie pozwolą dotlenić organizm i być może zniwelować ból, ale przed wszystkim pozwolą Jerzykowi żyć. A on ma dużo woli walki i sam mówi bardzo dużo siły.

– Jestem silny jak Hulk, szybki jak Flash, mądrala jak sowa – mówi Jerzyk.

Fot. TV Regionalna.pl

Każdy, kto chciałby wesprzeć chłopca może to zrobić, biorąc udział w licytacjach na bazarku charytatywnym stworzonym przez mamę chłopca na Facebooku.

Pieniądze na leczenie zbierane są również na platformie Siepomaga TUTAJ.


POWIĄZANE ARTYKUŁY