Co roku jest tak samo – kiedy tylko zrobi się cieplej, na drogi wyjeżdżają motocykliści. Niestety wraz z rozpoczęciem sezonu motocyklowego, zawsze dochodzi również do większej ilości zdarzeń z udziałem tej grupy użytkowników dróg. Funkcjonariusze przypominają, iż cykliści mają zdecydowanie mniejsze szanse w konfrontacji z kierującymi samochodami. Stąd apel o ostrożność i rozwagę, ponieważ ich brak często ma tragiczne konsekwencje.
Przestrzeganie na drodze ograniczeń prędkości oraz zachowanie szczególnej ostrożności podczas kierowania jednośladem jest bardzo istotne. Motocyklista, w momencie zderzenia z innym pojazdem, narażony jest na większe niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia.
– Chroni go przecież jedynie kask i kombinezon. Nie ma dodatkowych zabezpieczeń, jak kierowcy aut w postaci karoserii samochodu. Brawura, nadmierna prędkość, niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego, a także przecenianie swoich umiejętności kierowania motocyklem, nierzadko kończą się tragicznie – mówi wprost aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy.
Należy pamiętać, że nie zawsze wina leży po stronie motocyklisty. Za zdarzenia z udziałem jednośladów często odpowiadają również kierujący innymi pojazdami.
– Główne „grzechy” kierowców samochodów to nieudzielenie pierwszeństwa, brak sygnalizowania manewru skrętu, bądź zmiana pasa ruchu bez upewnienia się, czy kierowca ma do tego prawo – wylicza oficer prasowy. – Motocyklista to pełnoprawny uczestnik ruchu drogowego. Apelujemy do wszystkich kierujących, zarówno podróżujących jednośladami jak również samochodami, o wzajemny szacunek na drodze i szczególną ostrożność – podsumowuje policjantka.