To wyglądało jak zwykła policyjna kontrola. Przy wjeździe na pętlę autobusową na Ustroniu ustawiły się dwa radiowozy. Po kilku sekundach jeden z policjantów użył mobilnego radaru, po czym zasygnalizował kierowcy, że ma zjechać na bok. Mężczyzna przekroczył prędkść. Gdy tylko samochód się zatrzymał, zza radiowozu wybiegły… dzieci. – Prowadzimy akcję „Kochasz? Powiedz STOP Wariatom Drogowym” i wręczamy kierowcom serduszka, żeby jeździli wolniej – tłumaczyły maluchy z rozbrajającym uśmiechem.
Kilkoro uczniów Szkoły Podstawowej Ne włączyło się dziś do ogólnopolskiej kampanii policji i PZU. Cel? Poprawa bezpieczeństwa. Jednak tym razem akcja skierowana jest szczególnie do najbliższych kierowców po to, by wpłynęli na zachowanie swoich żon, mężów, ojców i synów za kierownicą.
– Takie serduszko można powiesić np. przy lusterku w samochodzie. Ma ono przypominać kierowcy, że jest kochany, że w domu czekają na niego bliscy i dlatego powinien jechać ostrożnie – tłumaczy aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej komendy. – Przygotowano różne wersje serduszka, np. „Tato, czekamy w domu. Kocham, jedź ostrożnie”, „Sama kredytu nie spłacę! Kocham, jedź ostrożnie!”, ale ponieważ jest to kampania kreatywna, są także serduszka do wypełnienia przez siebie wymyślonym napisem – dodaje Anna Szajbler z lubińskiej policji.
Wcześniej uczniowie SP14 wykonali także plakaty i własne wersje serduszek, które dziś będą mogły wręczyć swoim rodzicom. – Organizujemy takie konkursy, ponieważ zależy nam na wychowaniu młodzieży w duchu bezpieczeństwa. Patrząc na te prace, widać, że dzieci zdają sobie sprawę z różnego rodzaju niebezpieczeństw, które mogą spotkać je w ruchu drogowym – twierdzi Sylwia Serafin z KPP w Lubinie.
Policjanci mają nadzieję, że do końca tego roku w polskich samochodach znajdą się ponad dwa miliony serc dla „wariatów drogowych”.