Serb zrobił wrażenie

45

Serbski obrońca KGHM Zagłębia Lubin, Sreten Sretenović, ku uciesze sztabu szkoleniowego bardzo szybko aklimatyzuje się w nowym otoczeniu. A na treningach rosły stoper pokazuje, że nie jest przypadkowym graczem.

Sretenović został wypożyczony na rok ze słynnej Benfiki Lizbona do drużyny Mistrza Polski kilkanaście dni temu. Zawodnik, po odebraniu karty stałego pobytu w Belgradzie, zameldował się w Lubinie, skąd szybko wraz z całym zespołem wyjechał na kilkudniowe zgrupowanie do Wronek. Tam miał okazję bliżej poznać nowych kolegów oraz podszkolić język angielski, a to dzięki rozmowom z Sebastianem Kałużnym, bratem słynnego Radosława, wychowanka lubińskiego klubu. „Seba”, który w Zagłębiu wspólnie z mamą Zofią opiekuje się sprzętem dla zawodników, stale konwersował po angielsku z Serbem, co przyniosło dobre efekty. Także, jeśli chodzi o nasze narzecze, albowiem Sreten potrafi już powiedzieć „Do widzenia”. – Żegna się już w ten sposób, gdy wychodzi po treningu do domu – mówi z uśmiechem Pani Zofia, chwaląc obrońcę. Nie jest ona odosobniona, gdyż ułożonego i sympatycznego nowego zawodnika „Miedziowych” komplementują także inni pracownicy klubu.

We Wronkach defensor miał okazję po raz pierwszy wybiec na murawę w koszulce Mistrzów Polski. W sparingu z drużyną Lecha Poznań występującą w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy spisał się nad wyraz dobrze. – Sreten bardzo dobrze spisywał się w defensywie, wygrywając dużo pojedynków, ponadto potrafił umiejętnie wyprowadzić piłkę do przodu. To ciekawy chłopak – ocenił go trener Rafał Ulatowski, który na podstawie kolejnych treningów Serba z zespołem podtrzymuje wypowiedzianą wcześniej opinię, dodając. – Mimo sporego wzrostu Sreten jest szybkim piłkarzem. Stawia duże kroki i dziś, co można było zobaczyć, nie dał się wyprzedzać dynamicznemu przecież Dawidowi Plizdze – mówił szkoleniowiec.

Na razie Sretenović musi cierpliwie czekać na swoją szansę, gdyż podstawową parę stoperów tworzą Manuel Arboleda oraz Michał Stasiak. Obaj mają jednak świadomość, że zawodnik z Bałkanów na pewno będzie ich mocno naciskał. Sreten chciałby bowiem w Lubinie rozwinąć się piłkarsko i wrócić do Benfiki jako lepszy piłkarz, a wiadomo, że będzie tak jedynie wówczas, gdy będzie regularnie grał. – Dobrze czuję się w Zagłębiu i odnajduje się już w nowym otoczeniu – mówi piłkarz. – Liczę oczywiście na grę i na treningach robię co w mojej mocy, by pokazać się naszym trenerom – deklaruje na koniec.

Informacja Prasowa Zagłębie Lubin SSA


POWIĄZANE ARTYKUŁY