Ostatni raz we własnej hali podopieczni Gheorghe Cretu zagrali 7 stycznia. Z wielką euforią miejscowi siatkarze wraz z kibicami wracają do Hali Regionalnego Centrum Sportowego, gdzie Cuprum zmierzy się z zespołem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Nasz jutrzejszy rywal ma obecnie na koncie 43. punkty i zajmuje drugie miejsce w tabeli (jeden mecz mniej niż lider, PGE Skra Bełchatów). Gospodarze z Lubina muszą wznieść swoje umiejętności na wyżyny chcąc zatrzymać rozpędzonych mistrzów Polski, którzy w ostatnim czasie zwyciężyli w rozgrywkach Pucharu Polski oraz odnieśli spektakularne zwycięstwo w Lidze Mistrzów, pokonując w Moskwie tamtejsze Dynamo (w tych rozgrywkach nie doznali jeszcze porażki).
Odnieść zwycięstwo w tym pojedynku będzie niezwykle trudno, ale siatkarze Cuprum Lubin zrobią wszystko, aby tak się stało. Seria czterech ostatnich zwycięstw na pewno dodała wiary we własne umiejętności. Ważnym elementem w odniesieniu zwycięstwa będziecie z pewnością kibice. Konfrontacja Cuprum Lubin z ZAKSĄ odbędzie się 24 stycznia o godzinie 18.00 w Hali RCS.
– – Po ponad dwóch tygodniach wracamy do rozgrywek na naszej hali. Mecz z przeciwnikiem chyba najtrudniejszym w tym sezonie. Przypomina mi się spotkanie w Lubinie, gdy nasz zespół wygrał z Zaksą i mam nadzieje, że zawodnicy przypomną sobie receptę na zwycięstwo, którą zastosowali dwa sezony temu. Zaksa jest trudna, ale po zwycięstwach z Kielcami i w Warszawie mam nadzieję, że nasi zawodnicy podejmą rękawice i dadzą pokaz swoich najwyższych umiejętności – komentuje Bartosz Wichrowski, Klubu Kibica Cuprum Lubin.