Sejmik dla Myrdy, ale nie Wojnarowskiego

28

Wciąż trwa liczenie głosów i nadal nie wiadomo, kto ostatecznie zostanie radnym sejmiku dolnośląskiego. Ze wstępnych analiz wynika jednak, że większość zdobyła Platforma Obywatelska – 13 mandatów, a następnie komitet Rafała Dutkiewicza – 9, nieco mniej PiS – 8 oraz SLD – 3 i PSL – 3.

 

Nasz okręg wyborczy nr 5, obejmujący dawne województwo legnickie, ma w tej chwili sześciu przedstawicieli w sejmiku (w poprzednich kadencjach o jeden mandat więcej). Jedyny lubinianin, który ma największe szanse, by dostać się do sejmiku, to Tymoteusz Myrda z Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza.

Szef stowarzyszenia Lubin 2006 otrzymał drugi wynik po Robercie Raczyńskim. Jednak w związku z reelekcją prezydenta Lubina, to właśnie Tymoteuszowi Myrdzie przypadnie mandat radnego sejmiku.

Do sejmiku nie dostanie się natomiast lubinianin Marek Wojnarowski, szef powiatowych struktur PO, który startował z bardzo dobrej, bo drugiej lokaty. To jego kolejna i chyba najbardziej bolesna przegrana w niedzielnym głosowaniu, po tym jak został zdeklasowany przez Roberta Raczyńskiego w wyborach na prezydenta Lubina. Ponadto spotkał go trzeci zawód – nie udało mu się wprowadzić syna Kamila do rady powiatu (w poprzedniej kadencji Wojnarowski junior był radnym miejskim, a senior powiatowym).

 

Z PO do tego gremium po raz kolejny wejdzie lekarz ze Złotoryi Jadwiga Szeląg (numer jeden na liście) oraz Janusz Mikulicz (startował dopiero z czwartej pozycji). Wojnarowski mógłby zostać radnym, o ile Mikulicz zrezygnowałby z polityki. Jednak – jak wynika z naszych dobrze potwierdzonych informacji – Mikulicz nie ma takich planów.

Janusz Mikulicz to były wójt podlegnickich Kunic, a obecnie poseł PO, który wczoraj przegrał batalię o fotel prezydenta Legnicy z dotychczasowym gospodarzem miasta, Tadeuszem Krzakowskim. Wraz ze zdobyciem mandatu radnego automatycznie traci mandat poselski.

W jego miejsce posłem (na rok) ma zostać Robert Kropiwnicki – lider legnickiej PO, tamtejszy radny miejski i wykładowca Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Legnicy. Prywatnie jeden z najbardziej oddanych przyjaciół europosła Piotra Borysa, po którym otrzymał w schedzie prezesurę w legnickiej spółce Arleg.

 

Na dwa mandaty z naszego okręgu mogą liczyć reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości. Prawdopodobnie zdobyli je były prezes KGHM Krzysztof Skóra (obecnie wiceprezes lubińskich wodociągów) oraz po raz kolejny bardzo znana lekarz Dorota Czudowska – twórczyni i szefowa Ośrodka Diagnostyki Onkologicznej w Legnicy, od wielu lat prowadząca walkę z nowotworami piersi.

Jeden mandat przypadł Sojuszowi Lewicy Demokratycznej. Wszystko wskazuje na to, że zdobędzie go Michał Huzarski – młody legniczanin, skłócony z miejscowym SLD, ale mający duże przełożenie na władze partii we Wrocławiu. Był m.in. wicedyrektorem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy (obecnie na tym stanowisku pracuje lubinianin Piotr Czekajło z PO, były wicestarosta lubiński).


POWIĄZANE ARTYKUŁY