Ten rok nie jest dla nich łaskawy. Kiedy jeszcze nie otrząsnęli się po powodzi, woda znów stanowi duże zagrożenie. Mieszkańcy Ścinawa przez cały czas zachowują czujność, by nie spełniły się przewidywania meteorologów o lokalnych podtopieniach. Obecnie stan Odry wynosi 527 cm i nadal przekracza stan alarmowy.
W momencie kulminacyjnym woda na Odrze sięgała 674 cm. Teraz jest jej mniej o prawie półtora metra, ale zagrożenie dla mieszkańców wciąż jest duże. Potęgują je jeszcze padające deszcze, dlatego sztab kryzysowy nieustannie monitoruje stan wałów przeciwpowodziowych.
Mieszkańców gminy czekają więc trudne miesiące. Trzeba oszacować powstałe już straty, nie dopuścić do powstania kolejnych i zająć się gruntownymi porządkami.
Jak szacują ścinawscy urzędnicy, straty tegorocznej powodzi mogą wynieść nawet 15 mln zł. Gmina została zalana w 10 procentach, poszkodowanych zostało prawie 250 osób,, a w samej Ścinawie – 78 osób, dwie rodziny musiały zostać ewakuowane z miejsca zamieszkania. Największe straty są w budynkach mieszkalnych, w których stwierdzono pęknięcia związane z powodzią
Ogromne straty ponieśli też rolnicy. Do gminy wpłynęły wnioski mówiące o 830 hektarach zalanych powierzchni upraw. Konsekwencje powodzi mogłyby być dla gminy jeszcze większe, gdyby nie pomoc strażaków, żołnierzy, kibiców Zagłębia Lubin i samych mieszkańców Ścinawy. To właśnie im burmistrz Andrzej Holdenmajer składa największe podziękowania.