Schodowski: Zespół z Tarnowa jest mieszanką różnych stylów

107

PGNiG Superliga wraca do Lubina. Po dłuższej przerwie Miedziowych czeka nas domowe spotkanie z Grupą Azoty Unią Tarnów. Przed dzisiejszym arcyważnym spotkaniem rozmawialiśmy z bramkarzem i asystentem trenera, Marcinem Schodowskim.

Już dziś zagramy na własnym parkiecie z Grupą Azoty Unią Tarnów. Można powiedzieć, że będzie to mecz o przysłowiowe sześć punktów?

Dla naszej drużyny to będzie bardzo ważne spotkanie. Musimy wygrać i  zdobyć trzy punkty ponieważ sytuacja w tabeli tego od nas wymaga i jesteśmy świadomi stawki. Mecz będziemy rozgrywać we własnej hali, więc to my będziemy dyktować warunki. Spodziewam się zaciętego spotkania, w którym będzie wiele walki. Jeżeli zagramy na miarę swoich możliwości, to po sześćdziesięciu minutach to my będziemy cieszyć się ze zwycięstwa.

Na inaugurację drugiej rundy niewiele zabrakło, abyśmy zapunktowali w Mielcu. No i właśnie sporo już było takich meczów w tym sezonie. Co musi w naszej grze się zmienić, aby wygrywać takie spotkania?

Mecz w Mielcu jest kolejnym spotkaniem który powinniśmy wygrać a niestety tak się nie stało. W tym sezonie często jest tak że przed 50 minut spotkania to my jesteśmy zespołem lepszym, prowadzimy ale przegrywamy w decydujących fragmentach spotkania. Cały czas pracujemy nad tym, aby wyeliminować przestoje w grze i żeby starać się w lepszy sposób kontrolować tempo spotkania tak, żeby w końcówce zachować więcej sił. Analizujemy nasze porażki i robimy wszystko, aby w następnych meczach nie popełniać tych samych błędów.

Co można powiedzieć o naszym dzisiejszym rywalu?

Zespół z Tarnowa jest mieszanką różnych stylów. Grają tam zawodnicy z kilku krajów, rozsianych po różnych kontynentach. Na pewno musimy się nastawić, że jest to drużyna grająca twardo w obronie, współpracująca blokiem z bramkarzami. Wiodąca postacią w drużynie gości może być Taras Minotskyi, który dysponuje bardzo dobrym rzutem. Jesteśmy przygotowani pod tego rywala i znamy jego słabe i mocne strony, które wykorzystamy w dzisiejszym spotkaniu.

Na wyjeździe byliśmy blisko remisu. Teraz możemy również spodziewać się tak wyrównanego meczu z Tarnowem?

Wydaje mi się, że czeka nas mecz pełen walki i będzie to wyrównane spotkanie, choć chcielibyśmy uniknąć nerwowej końcówki i odnieść spokojne zwycięstwo, nie drżąc do ostatnich sekund. Kibice przychodząc na halę pragną emocji, więc mam nadzieję, że uda nam się ich dostarczyć, a nasi fani będę nas wspierać z trybun.

Sytuacja w tabeli nie wygląda różowo. Mamy pięć punktów przewagi nad ostatnią Pogonią.

Niestety, ale sami jesteśmy winni takiej sytuacji, bo tych punktów powinniśmy mieć więcej. Przed nami jeszcze wiele spotkań i na pewno zrobimy wszystko, żeby nasze miejsce w tabeli było wyższe niż obecnie i żeby nasz dorobek punktowy cały czas wzrastał, bo nie chcemy oglądać się za siebie, ale patrzeć w przód i gonić zespoły, które są przed nami w tabeli.


POWIĄZANE ARTYKUŁY