Hotele, restauracje, stacje paliw, baseny a nawet przydrożne bary są od początku miesiąca pod ścisłym nadzorem sanepidu. Nadzwyczajne akcje lubińskiego oddziału obejmą wszystkich, którzy podczas Euro 2012 będą świadczyć usługi przybyłym na mistrzostwa obcokrajowcom.
– Nie jesteśmy co prawda miastem gospodarzy, jednak kibice będą w całym kraju. W związku z tym, że przez nasz powiat przebiegają drogi krajowe, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że podróżni zatrzymają się właśnie tutaj – twierdzi dyrektor lubińskiego sanepidu Janina Szelągowska.
Kontrole ruszyły w pierwszych dniach czerwca. – Na ogół takie akcje odbywają się raz w miesiącu. W przypadku mistrzostw postanowiliśmy zwiększyć ich częstotliwość do dwóch razy w miesiącu – tłumaczy dyrektor. – Chcemy, by kibice miło wspominali pobyt na naszym terenie – dodaje.
Jak zapewnia Janina Szelągowska, póki co goście nie mają powodów do obaw. – Zdarzają się pojedyncze uchybienia, jednak obcokrajowcy nie powinni bać się wizyty w naszym powiecie – przyznaje.