Sanepid: COVID się wycofuje, ale mamy większy problem

6018

– COVID się wycofuje, mamy większy problem – ogłosił w poniedziałek Jacek Klakocar, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna we Wrocławiu. – Niebawem na jeden przypadek koronawirusa przypadnie kilka przypadków chorób grypopodobnych. Możemy się spodziewać około 1000 takich zakażeń dziennie – ostrzegł.

Fot. Karolina Grabowska/Pexels

W poniedziałek rano w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim zorganizowana została konferencja na temat obecnej sytuacji epidemiologicznej na Dolnym Śląsku. Aktualnie w regionie mamy dobowo kilka nowych zakażeń koronawirusem, a w skali kraju – 741 przypadków. Tymczasem zaczyna się jesień i sytuacja może ulec pogorszeniu.

– Za nami pięć fal epidemii COVID, mieliśmy też niegrożny wzrost liczby zakażeń latem, ale bez wyraźnego wzrostu liczby hospitalizacji. Ale ta choroba nadal nam towarzyszy, ludzie biorą zwolnienia, nie przychodzą do pracy. Dlatego warto stosować dawki przypominające. Nie można też ignorować faktu, że czeka nas sezonowa fala zachorowań na grypę – mówi Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.

Prof. Leszek Szenborn, specjalista pediatrii, chorób zakaźnych i wakcynologii, kierownik Katedry i Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego i Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu podkreślił, że to dobrze, że 60 proc. zaszczepiło się przeciwko COVID, ale to wciąż za mało.

– Nie zapominajmy, że COVID powoduje zgony, a nie znam ani jednej osoby, która umarłaby z powodu szczepienia. Polecam dawki przypominające, zmodyfikowane pod nowe szczepy koronawirusa, są już dostępne. COVID stopniowo staje się chorobą podobną do zakażeń grypopodobnych, a jednocześnie i niezmiennie naszym sezonowym zagrożeniem jest sama grypa. Te dwie fale nałożą się na siebie, dlatego dobrze by było, by także w tym roku więcej osób zaszczepiło się również na grypę. Każdy, kto się zaszczepi, zwiększy szansę na brak obostrzeń w Polsce, na wspólne rodzinne święta, na wyjazd na ferie zimowe – przekonuje Szenborn.

Wtórował mu Jacek Klakocar, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna we Wrocławiu: – COVID się wycofuje, mamy większy problem. Niebawem na jeden przypadek koronawirusa przypadnie kilka przypadków chorb grypopodobnych. Możemy się spodziewać około 1000 takich zakażeń dziennie.

Wojewoda Obremski dodał, że COVID wyrobił w nas nawyki higieniczne, ale wciąż za mało osb stosuje maseczki, gdy się źle czuje. – Jeśli czujemy się chorzy, ograniczmy kontakty, nośmy maseczkę w skupiskach ludzi – zachęcał.

Łukasz Sendecki, dyrektor wrocławskiego oddziału NFZ, informuje, że szczepionki na grypę są już dostępne w aptekach. Preparaty te są darmowe tylko dla wybranych grup (kobiety w ciąży i osoby powyżej 75. roku życia), reszta płaci 50 proc. ceny.

– Co ważne, obie szczepionki, na COVID i grypę, można przyjąć na jednej wizycie. Szczepienia to jedna z najlepszych zdobyczy medycyny w historii i trzeba z nich korzystać – podkreśla prezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej, Marcin Repelewicz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY