Zestawy komputerowe i środki gaśnicze, a także samochód ford fusion – to tylko niektóre ze sprzętów, które właśnie otrzymali lubińscy strażacy. Wszystkie zakupione zostały z pieniędzy przekazanych przez miasto, gminę oraz powiat. W sumie te zakupy kosztowały samorządowców ponad 350 tys. zł.
Za pieniądze otrzymane od miasta, gminy oraz powiatu strażacy wcześniej wyremontowali budynek swojej jednostki. Za pozostałą sumę zakupili niezbędny w ich pracy sprzęt.
– W dzisiejszych czasach ratownikom potrzebny jest coraz nowocześniejszy sprzęt, którego techniczne wyrafinowanie będzie adekwatne do obecnych zagrożeń – mówi komendant lubińskiej straży pożarnej Henryk Duszeńko. – Zakupione urządzenia i sprzęt przysłużą się prawidłowej realizacji zadań w zakresie bezpieczeństwa mieszkańców powiatu lubińskiego oraz samych ratowników.
50 tys. zł wydano na samochód ford fusion, 100 tys. kosztował sprzęt do ratownictwa chemiczno-ekologicznego, czyli między innymi ubrania gazoszczelne, buty o podwyższonej odporności chemicznej, kamera termowizyjna czy zbiorniki na materiały niebezpieczne. Ponadto do lubińskiej jednostki trafiło wyposażenie dla grupy poszukiwawczo-ratowniczej o wartości około 50 tys. zł.
– Otrzymaliśmy również sprzęt pożarniczy, odzież ochronną, sprzęt do łączności, zestawy komputerowe, narzędzia warsztatowe i środki gaśnicze – dodaje komendant.
W przyszłym roku lubińscy strażacy chcieliby kupić specjalistyczny samochód, który kosztuje około 1 mln 200 tys. zł. Mają na ten cel już 450 tys. zł, które otrzymali z województwa. Pozostałe środki starają się pozyskać od lokalnych samorządów.
MRT
