Sama ma niewiele i jeszcze dzieli się z innymi. Pani Zuzia ma już 78 lat i – jak mówi – wiele nie potrzebuje. Mieszka w zniszczonym domu w Szklarach Górnych. Jedynymi towarzyszami jej życia są psiaki, które przygarnęła z ulicy. Najgorszym okresem jest dla niej zawsze zima. Żeby mogła ją przetrwać, potrzebuje opału, a ze swojej skromnej emerytury, nie jest w stanie go kupić. Jej jedyną szansą są obcy ludzie o dobrych sercach…
Pani Zuzia – jak sama chce, żeby ją nazywano – to pogodna staruszka. Wokół niej zawsze biega kilka czworonogów. – W tej chwili mam ich pięć – mówi tuląc Kamę. – Nie mam innej rodziny – dodaje.
Wszystkie zwierzaki przygarnęła z ulicy. Choć sama ma niewiele, karmi je i się nimi opiekuje. Z jej niewielkiej emerytury (750 zł) i zasiłku pielęgnacyjnego (200 zł) nie wystarczy na wiele. Pani Zuzia prawdopodobnie ma astmę, ale woli lekarzy omijać szerokim łukiem i leczy się sama.
– Jedzenie mam, leki kupione, cóż mi więcej potrzeba – mówi uśmiechając się.
Jednak gdy przychodzą chłodne dni, w niewielkim mieszkaniu w starym domu nie da się wytrzymać. Pani Zuzia potrzebuje opału, żeby przetrwać zimę.
– Staramy się jej pomagać. Sama kupiłam pewną ilość opału, ale potrzeba więcej – mówi Ewa Chmielewska, która gdy tylko może, pomaga 78-latce ze Szklar Górnych.
Pani Ewa poznała panią Zuzię właściwie przez przypadek. Będąc w pracy otrzymała informację o porzuconych psach, którymi trzeba się zająć i udzielić im pomocy. Okazało się, że psy już mają właścicielkę, która je przygarnęła – właśnie panią Zuzię.
I od tamtego czasu zaglądam tu do niej. Wraz z Fundacją dla Zwierząt Podaj Łapę pomagamy jej przy psach. W ciągu ostatnich dwóch lat udało się zorganizować opał na zimę dla pani Zuzi. Teraz potrzeba go znowu. Może ktoś otworzy swoje serce i pomoże – mówi Ewa Chmielewska.
Pani Zuzia mimo swojej ciężkiej sytuacji, stara się sobie jakoś radzić sama. Co roku odrzuca zaproszenie na święta od pani Ewy. – Nie mogę przecież ich zostawić samych – mówi pokazując swoje psy, które stały się jej rodziną.
Jeśli ktoś chciałby pomóc pani Zuzi lub chociaż dorzucić parę groszy do zakupu opału, może zadzwonić do pani Ewy: 668 180 959. Może wspólnie uda się ocieplić trochę mieszkanie 78-latki i umilić jej zbliżające się święta.
Poniżej materiał filmowy: