Wielka mobilizacja w Prawie i Sprawiedliwości. Z Warszawy do Lubina przyjechał dziś specjalnie szef partii Jarosław Kaczyński, by nakłonić mieszkańców do głosowania na Krzysztofa Kubowa, który chciałby zostać prezydentem naszego miasta.
Wybory to czas, kiedy przypominają sobie o nas wszyscy politycy. A przynajmniej ci, którym zależy na zdobyciu władzy. Wczoraj w Lubinie była szefowa Solidarnej Polski Beata Kempa, dziś odwiedził nas Jarosław Kaczyński. Miejsce spotkania z mediami też nie było przypadkowe – prezes PiS pozował na tle szybu Bolesław, a wraz z nim europoseł Dawid Jackiewicz i kandydat na prezydenta Lubina, Krzysztof Kubów.
– Wybory samorządowe są okazją do rozwiązania problemów ogólnopolskich. Te głosy będą pewnym znakiem i symptomem zmiany nastroju opinii publicznej, zrozumienia tego co w Polsce się dzieje. Mamy przed sobą kandydata, Krzysztofa Kubowa. Człowieka młodego, ale z dużym doświadczeniem samorządowym, który wie, że Lubin, dzięki kombinatowi, stać na dużo – twierdzi Jarosław Kaczyński.
Bo Krzysztof Kubów – jak sam stwierdził – chciałby po raz pierwszy nawiązać współpracę miasta z KGHM. – Chciałbym po raz pierwszy w historii Lubina, nawiązać ścisłą współpracę pomiędzy miastem a KGHM Polska Miedź S.A. w dziedzinie kultury, sportu ale też rozwoju infrastruktury z której korzystają mieszkańcy miasta i pracownicy Zagłębia Miedziowego – mówi.
Po konferencji pod szybem politycy udali się wspólnie pod pomnik Solidarności i tablicę pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, gdzie szef Prawa i Sprawiedliwości pomodlił się i złożył kwiaty. http://youtu.be/Oj9IbGEERHc