Tyle razy już obiecywali, że dziś trudno w cokolwiek uwierzyć. W każdym razie obiecują po raz kolejny. Na swojej oficjalnej stronie internetowej dolnośląska Platforma Obywatelska opublikowała komunikat, w którym zapewnia, że już podczas wakacji ruszy budowa drogi ekspresowej S3. Ale żeby było bezpieczniej, partia informuje, że to GDDKiA obiecuje.
„Wrocławski oddział GDDKiA zapewnia, że budowa dolnośląskich odcinków S3 i S5 rozpocznie się już w wakacje” – czytamy na stronie dolnośląskiej PO. To tak jakby wielką tajemnicą było, że nie dobra wola dyrekcji, ale kwestia finansowa jest tutaj decydująca. W skrócie – rząd znajdzie pieniądze i w końcu zdecyduje się je przekazać na ten cel, generalna dyrekcja będzie mogła ruszyć z budową.
Ale to nie koniec. Platforma świetnie zdaje sobie sprawę, że obie trasy są bardzo oczekiwane przez mieszkańców regionu, dlatego ich budowę wykorzystuje jako kartę przetargową przed zbliżającymi się wyborami. Najpierw do europarlamentu, a potem do Sejmu. Kiedy widzimy billboardy, na których Piotr Borys zapowiada budowę S3, tylko uśmiechamy się z politowaniem. Bo tyle razy już obiecywał, że trudno zliczyć. I nie bez przyczyny przylgnęło do niego zdanie „Nikt ci tyle nie da, ile Piotrek ci obieca”. Ale na drodze S3 chce się też wypromować lider dolnośląskiej PO Jacek Protasiewicz.
„Trasa S3 to jedna z najważniejszych inwestycji dla Dolnego Śląska. Dla nas niezwykle ważne jest, że choć program najpierw został odroczony, to jednak ten dolnośląski etap nadal będzie realizowany” – taką wypowiedź Protasiewicza możemy znaleźć na stronie internetowej dolnośląskiej PO.
Zresztą nie tylko PO chce sobie przypisać ten sukces. Bo ojców sukcesu jak zwykle jest wielu. Także Artur Zasada, dawniej z PO, a dziś z Polski Razem Jarosława Gowina, wywiesił w naszym mieście billboardy, na których zapowiada budowę S3. Szybko okazało się, że polityk właśnie z naszego okręgu będzie stratował do europarlamentu.
A budowa, jak zapowiada wrocławski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ma się rozpocząć zaraz po rozstrzygnięciu przetargu i wyłonieniu wykonawców. Latem, ale nie wiadomo dokładnie kiedy.