„Rzeź” w innym wydaniu

20

Lubiński Helios, w ramach Kina Konesera, zaprasza w najbliższy poniedziałek na komedię „Taka piękna katastrofa”. Początek seansu o godz. 18.15.

Mamy przed sobą amerykańską produkcję kina niezależnego, w dodatku bez wielkich nazwisk w obsadzie i znanego reżysera po drugiej stronie kamery, a mimo wszystko komedia ta plasowana jest pomiędzy klasykami Woody`ego Allena oraz porównywana do „Rzezi” Polańskiego.

Spektakularnych, naszpikowanych efektami specjalnymi widowisk o końcu świata było już w kinie sporo, ale w ten film będzie chyba pierwszym, ukazującym nie apokaliptyczne wizje rozpadu ziemi, ale w kameralnym ujęciu śledzący reakcje grona przyjaciół na wieść o nadciągającej katastrofie.

Tracy (Julia Stiles), trzydziestoletnia singielka z Los Angeles spotyka się co miesiąc z szóstką przyjaciół na tradycyjnym, niedzielnym brunchu par. Tym razem, zabiera ze sobą nowego chłopaka – Glena. Od opinii przyjaciół zależy, czy umówi się z nim na następną randkę. Znajomi Tracy tworzą na pozór idealne, wieloletnie związki: gospodarze – Emma (Erinn Hayes) i Pete (Blaise Miller) uchodzą za perfekcyjne małżeństwo z przedmieścia. Nauczycielka chemii – Hedy (America Ferrera) i obsesyjny fan komiksów – Shane (Jeff Grace), tkwią w permanentnym narzeczeństwie od pięciu lat, nie mogąc się zdecydować na podjęcie decyzji o ślubie, a Lexi (Rachel Boston) i Buck (Kevin M. Brennan) to zwariowana para muzyków żyjąca w otwartym związku, nie stroniąca od używek, skoków w bok i dobrej zabawy.

Zanim przyjaciele zasiądą do wspólnego stołu, sprawy między nimi zaczynają się komplikować, wzajemnie pretensje wiszą w powietrzu, a miłe w założeniu spotkanie przeradza się w regularną kłótnię. Emma i Pete wprawiają wszystkich w osłupienie, oznajmiając, że zamierzają się rozwieść. Atmosferę próbuje rozładować Lexi, co nie przynosi jednak spodziewanego efektu. Na domiar złego nagle przestają działać telefony, wysiada prąd, a sąsiad Hal przynosi bardzo niepokojące wieści…

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY