Rzecznik Finansowy będzie mógł skuteczniej wspierać osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. To efekt zmian w przepisach, które wejdą w życie już 1 stycznia. W obrocie prawno-gospodarczym pojawi się wówczas, obok konsumenta i przedsiębiorcy, trzeci podmiot, a mianowicie przedsiębiorca na prawach konsumenta.
Zmianę wprowadza nowelizacja kodeksu cywilnego oraz ustawy o prawach konsumenta. Jej istotą jest zapewnienie lepszej ochrony osobom, które prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą i zawierają umowy o usługi finansowe „na firmę”.
– Obecnie również wspieramy takie osoby w sporach z bankami czy ubezpieczycielami. Niestety w ich przypadku nie mogliśmy pomagać przy pomocy tych samych argumentów, jak w przypadku konsumentów, gdyż takie osoby nie były chronione w takim samym zakresie. To ograniczało możliwość skutecznej interwencji np. przy stwierdzeniu w umowie tzw. klauzul abuzywnych. Utrudniało też wspieranie klientów istotnym poglądem w przypadku skierowana sprawy do sądu – wyjaśnia dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
Spodziewa się on stopniowego wzrostu spraw kierowanych przez przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Niestety, nie ma możliwości podjęcia działań w sporach klientów, którzy do tej pory mieli lub wciąż mają takie umowy. Przepisy mają bowiem zastosowanie tylko do umów zawartych po 1 stycznia 2021 r.
Nowe przepisy oznaczają lepszą ochronę dla klientów banków, ubezpieczycieli czy firm leasingowych. Na przykład leasingobiorcy będą mogli próbować odzyskać część nadpłaconych rat, jeśli wpływ na ich wysokość miały postanowienia, które można uznać za abuzywne. Można do nich zaliczyć na przykład takie, z których wynika, że zmiana wysokości rat leasingowych w przypadku zmiany wysokości stopy bazowej dokonywana jest wyłącznie wedle wyboru leasingodawcy co oznacza, że leasingodawca nie jest zobowiązany do dokonania zmiany. To postanowienie bliźniaczo podobne do stosowanego na przykład przy mieszkaniowych kredytach hipotecznych. W tym obszarze abuzywność takich postanowień została wielokrotnie potwierdzona przez sądy.
Jednocześnie eksperci Rzecznika Finansowego sygnalizują, że w początkowym okresie osią sporów może być kwestia definicji zawartej w przepisach. Mówią one, że przedsiębiorcą na prawach konsumenta jest: „osoba fizyczna zawierająca umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością gospodarczą, gdy z treści tej umowy wynika, że nie posiada ona dla niej charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej”.
– Będziemy uważnie obserwować, jak szeroko rozumiana będzie przesłanka braku zawodowego charakteru umowy zawieranej przez przedsiębiorcę. Obawiam się, że część podmiotów będzie starało się wykazać, że prowadzącemu jednoosobową działalność gospodarczą nie przysługują uprawnienia konsumenckie, gdyż nabywane usługi finansowe są ściśle powiązane z jego działalnością zawodową – zapowiada Mariusz Golecki.
Jego zdaniem zbyt szerokie rozumienie pojęcia zawodowego charakteru umowy wypaczyłoby sens całej regulacji. Ma ona stanowić istotne rozszerzenie praw osób , które dysponują mniejszymi środkami obrony swoich praw niż ich kontrahenci. Kluczowa dla oceny będzie indywidualna ocena stanu faktycznego.
– Będziemy uważnie monitorowali wpływające do nas wnioski pod tym kątem i podejmowali odpowiednie działania, zapobiegające rozprzestrzenianiu się złych praktyk w tym zakresie – deklaruje Rzecznik Finansowy.
źródło: materiały prasowe