Choć każdy dawał z siebie wszystko i walczył o jak najwyższe miejsce, to jednak nie wynik był tu najważniejszy, ale integracja i dobra zabawa. Ponad 250 podopiecznych Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Przyjaciół Dzieci w Lubinie wzięło udział w Olimpiadzie Integracyjnej w hali Regionalnego Centrum Sportowego.
To już trzecia edycja tego sportowego wydarzenia w naszym mieście. Jak przystało na olimpiadę, zachowany został protokół olimpijski, włącznie z odpaleniem i przekazaniem olimpijskiego znicza. Tych honorów dostąpiła dziś prawdziwa olimpijka Natalia Czerwonka, srebrna medalistka z Soczi.
– Jest to jeden z wielu owoców współpracy naszego ośrodka z wolontariatem KGHM. Wielkie emocje, motywator dla dzieci i młodzieży do ćwiczeń i uprawiania sportu, gdzie wiemy dobrze, że bywają z tym w obecnych czasach problemy. Jest to też świetny moment do integracji, bo jak wiadomo jesteśmy dużym ośrodkiem. Na co dzień możliwość spotkań, rozmów, wspólnej zabawy jest ograniczona, a dzisiaj jest fantastyczna atmosfera. Widać to zresztą po twarzach uczestników – mówi Łukasz Nowicki, dyrektor SOSzW w Lubinie.

W zmaganiach wzięło udział około ćwierć tysiąca uczestników, wśród których większość stanowili podopieczni Ośrodka przy KEN. Organizatorzy do wspólnej zabawy zaprosili również dzieci z Przedszkola Miejskiego nr 10 z Oddziałami Integracyjnymi w Lubinie, którzy w niedalekiej przyszłości prawdopodobnie staną się uczniami SOSzW w Lubinie.
Młodzi sportowcy mieli do pokonania 10 różnych konkurencji, w tym m.in. strzały na bramkę, tory przeszkód, zadania na równoważni, pokonywanie tuneli czy slalomy.
– Nie można sobie wymyślić lepszego i bardziej godnego anturażu do zmagań sportowych niż hala Regionalnego Centrum Sportowego w Lubinie, która wyzwala w zawodnikach dodatkowe emocje – dodaje Łukasz Nowicki.
Każdy z uczestników mógł liczyć na nagrody od organizatorów, ale to nie nagrody były tu najważniejsze.
– Najważniejsze jest, żeby była miła atmosfera, sportowa rywalizacja i żeby uśmiech nie schodził z twarzy dzieciaków – zauważa starosta lubiński Paweł Kleszcz.

– Gratuluję organizatorom i dziękuje bardzo wszystkim, którzy wspierają to wydarzenie. Kluczowy jest tu temat integracji. Podopiecznych ośrodka jest prawie 250 z różnymi stopniami niepełnosprawności, a jak wszyscy wiemy, sport jest jednym z takich elementów, które pomagają w integracji, rehabilitacji, a także w dobrej zabawie. Im więcej tego typu wydarzeń tym lepiej – kontynuuje starosta, życząc wszystkim zawodnikom przedniej zabawy bez kontuzji.
Fot. BM