Bartosz Rymaniak był wyróżniającym się zawodnikiem Zagłębia Lubin w spotkaniu z Ruchem Chorzów. Dobrze spisał się na prawej stronie obrony, ale drużyna przegrała 0:1.
19-letni piłkarz debiutował w ekstraklasie w sobotę i całkiem możliwe, że na dłużej zadomowi się w składzie pierwszej drużyny. Jutro ma zagrać w Pucharze Polski z Piastem Kobylin, a w niedzielę być może wystąpi przeciw Arce Gdynia.
– Pierwsze dwa mecze można jeszcze jakoś wytłumaczyć, bo graliśmy z czołowymi drużynami ekstraklasy. Z Piastem dobrze zaczęliśmy, później zabrakło koncentracji i błędy indywidualne zadecydowały o porażce. Z Ruchem w pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę i doszło do kontrowersyjnego karnego. Atakowaliśmy dalej, ale się nie udało. Mieliśmy nadzieję, że uda się pokonać osłabionego dwoma graczami przeciwnika, ale potem niestety straciliśmy Micanskiego.
Z Arką musimy wygrać i mam nadzieję, że kibice przyjdą choć ostatni raz nam dopingować – mówił po spotkaniu z Ruchem Bartosz Rymaniak.