Na lubińskim rynku rozpoczęła się wielka przedświąteczna impreza. Jarmark Bożonarodzeniowy jak zwykle obfituje w atrakcje dla lubinian w każdym wieku.
6 grudnia nie mogło zabraknąć świętego Mikołaja – z workiem prezentów odwiedził dziś najmłodszych mieszkańców miasta. Spotkanie z nim poprzedziły warsztaty plastyczne w lubińskim ratuszu i tak oto rozpoczął się doroczny jarmark.
Od dziś w centrum miasta na mieszkańców czekają sprzedawcy smakołyków i rękodzieła. Od wtorku do czwartku można będzie wsiąść na karuzelę wenecką. Pomiędzy straganami ustawione są świąteczne dekoracje, wśród których jest szopka i ulubieniec mieszkańców Lubina: Ciastek. Wszystkie zostaną oświetlone dziś o godz. 18 – ten moment przyciąga do rynku wielu lubinian.
– Dopiero przyszłam, ale jarmark mi się podoba – mówi pani Tatiana.
– Zobaczymy, jak będzie, gdy wszystkie iluminacje będą włączone, ale na razie jest super, zwłaszcza dla dzieciaków – śmieje się pani Joanna.
– Na pewno jest więcej ozdób niż rok temu – przyznaje pani Samanta, która z rodziną przeszła już też wzdłuż handlowych pawilonów. Jej mąż Kamil jest po tym nieco sceptyczny: – Jest zdecydowanie drożej. Ceny są momentami porażające. A z resztą zobaczymy, jak będzie. Na razie jest w porządku.
W programie jarmarku jest też mnóstwo warsztatów dla dzieci i dorosłych, a każdego dnia wyświetlany będzie seans w świątecznym kinie plenerowym. Kulturalną nowością będzie adwentowy koncert organowy w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej, zaplanowany na 10 grudnia, na godz. 18:45.
Cykl świątecznych wydarzeń potrwa do końca tygodnia, a zakończy go niedzielna parada MotoMikołajów.
Wstęp na wszystkie atrakcje w ramach jarmarku jest bezpłatny.
Fot. BM, SzK