Po sześciu tygodniach rura z wystawą poświęconą powstaniu warszawskiemu i powstańcom zniknęła z deptaka pod Platanami. W czasie jej pobytu w Lubinie, odwiedziło ją mnóstwo osób. – Były wycieczki nie tylko z tutejszych szkół, ale i z Legnicy – dodaje Tymoteusz Myrda, prezes Stowarzyszenia Lubin 2006, które wraz ze Stowarzyszeniem Viribus Unitis sprowadziło tę ekspozycję do naszego miasta.
Pewna lubinianka, która przyszła obejrzeć wystawę, rozpoznała na jednym ze zdjęć swojego ojca. – Była bardzo wzruszona – dodaje Tymoteusz Myrda. Tak wzruszona, że aż opowiedziała swoją historię organizatorom wystawy.
Lubin był ostatnim przystankiem na trasie ekspozycji o powstaniu warszawskim, która objechała cały Dolny i Górny Śląsk. Teraz tablice, które znajdowały się w rurze, wrócą do Stowarzyszenia Inicjatywa Historyczna z Wrocławia, pomysłodawcy objazdowej ekspozycji. Zaś 24-metrowa rura pojedzie do Kleszczowa pod Bełchatowem. – Zostanie tam zutylizowana – mówi prezes Stowarzyszenia Lubin 2006.
Być może w przyszłości lubinianie będą mieli jeszcze okazję, aby obejrzeć podobne niezwykłe ekspozycje.
– Prowadzimy rozmowy dotyczące sprowadzenia do Lubina wystawy o polskim państwie podziemnym – wyjawia Tymoteusz Myrda.