Rozpędzona taksówka wjechała w budowlańców

134

Wykonywali prace przy elewacji jednego z budynków przy ulicy Odrodzenia, gdy nagle wjechała w nich rozpędzona taksówka – dwóch budowlańców może mówić o ogromnym szczęściu. Przeżyli, bo stali we wnęce budynku. Obaj trafili do szpitala.

Jak informuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy, 20-letni kierowca taksówki jechał ulicą Sikorskiego. – Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek, potrącając tym samym dwóch mężczyzn – mówi Jan Pociecha.

Obaj budowlańcy trafili do szpitala. Na razie nie wiadomo, w jakim są stanie. Zdaniem świadków, z którymi rozmawialiśmy na miejscu wypadku, potrąceni mężczyźni mogą mieć uszkodzone nogi. – To cud, że ich nie zabił. Mają szczęście, że stali we wnęce tego budynku, inaczej byłoby po nich – opowiada jedna z kobiet.

Lubinianin mieszkający w budynku, w który uderzyła taksówka, przyznaje, że w tym miejscu auta często wypadają z drogi. – To nie pierwszy raz. Ten kierowca najechał na krawężnik i jeszcze bardziej go zarzuciło. To była sekunda, na szczęście ci ludzie żyją – opowiada.

Na miejscu wciąż trwają policyjne czynności. Dopiero kiedy będzie wiadomo, jak poważne obrażenia odnieśli potrąceni mężczyźni, będzie wiadomo czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako kolizja czy wypadek.


POWIĄZANE ARTYKUŁY