Niegroźnie wyglądająca kolizja, okazuje się być znacznie bardziej zawiłą historią. Skończyło się na rozbitym aucie jednej z lubinianek i mandacie… dla policjanta.
Jeden z Czytelników wysłał nam zdjęcia zdarzenia, do którego doszło wczoraj wieczorem w okolicach Srebrnej Promenady. – Na szczęście nie było poszkodowanych – zaznacza lubinianin.
Ucierpiał za to volkswagen golf i portfel jednego z lubińskich policjantów. Ale od początku. Mundurowi otrzymali wezwanie, że przy ulicy Sokolej mężczyzna rzuca z okna różnymi przedmiotami. Zniszczone zostały już zaparkowane przed blokiem samochody, jest on też zagrożeniem dla przechodniów. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Pełniące dyżur patrole otrzymały więc informację, by jak najszybciej udać się na miejsce zdarzenia. – Jadąc na interwencję na sygnale jeden z naszych policjantów wjechał na skrzyżowanie przy ulicy Konstytucji 3 Maja na czerwonym świetle. Z drugiej strony wjechała kobieta, która miała zielone światło. Chcąc uniknąć zdarzenia z radiowozem, kobieta zjechała w bok, uderzyła w barierkę i wjechała na pas zieleni – informuje aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego lubińskiej komendy.
Mimo że radiowóz na sygnale jest pojazdem uprzywilejowanym, to jednak policjant musi zachować ostrożność. Tym samym to funkcjonariusz został uznany winnym spowodowania kolizji. – Otrzymał 500 zł mandatu i sześć punktów karnych – dodaje asp. Pawlik.
Fot. Czytelnik
