Powrót do walki o ligowe punkty nie był dla miedziowych wybitnie udany. W wyjazdowym meczu, podopieczni Piotra Stokowca ulegli Koronie Kielce 2:1. Zły wynik i to jeszcze w świetle małej boiskowej potyczki między Martinem Nešporem a Bartoszem Rymaniakiem.
Przed tym meczem, KGHM Zagłębie Lubin z dorobkiem 24 punktów zajmowało 7 lokatę. Korona Kielce miała 7 punktów mniej i plasowała się na 14 pozycji w tabeli.
Zasadniczą zmianę jakiej dokonał Piotr Stokowiec w wyjściowej jedenastce, na pewno była osoba Konrada Forenca, który zastąpił Słowackiego golkipera Martina Polačka w miedziowej bramce. Zagłębie rozpoczęło spotkanie w Kielcach bardzo źle, prezentując zupełnie rozsypaną defensywę i pozwalając przeciwnikowi zepchać się pod własne pole karne. W tej części spotkania katem przyjezdnych był Miquel Palanca, który pokonał naszego golkipera najpierw w 25, a następnie w 40. minucie, po błędzie defensywy Zagłębia. Chwilę później doszło do szamotaniny pomiędzy Bartoszem Rymaniakiem a Martinem Nešporem. Obaj panowie otrzymali żółte kartki.
W drugiej części spotkania lubińskim kibicom nadzieję na korzystny wynik dał w 56. minucie Łukasz Piątek, który zdobył bramkę kontaktową. Miedziowi pomimo starań, musieli obejść się smakiem i ulegli gospodarzom 2:1.
– W ogóle nie zagraliśmy w tym meczu tego, co sobie wcześniej założyliśmy w szatni. Byliśmy za mało agresywni i mało zdeterminowani – komentuje Jarosław Jach, obrońca KGHM Zagłębia Lubin.
Lotto Ekstraklasa ,16. kolejka:
Korona Kielce 2:1 (2:0) KGHM Zagłębie Lubin
Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Rymaniak, Dejmek (C), Grzelak – Kiełb (68. Abalo), Marković, Możdżeń, Aankour – Palanca – Przybyła (84. Cebula).
Rezerwowi: Pesković – Wierchowcow, Kallaste, Mokrzycki, Abalo, Cebula, Zając.
Zagłębie Lubin: Forenc – Tosik, Guldan, Jach, Dziwniel – Janus (46. Papadopulos), Kubicki, Łukasz Piątek, Janoszka (46. Buksa) – Nešpor (70. Čotra), Woźniak (C).
Rezerwowi: Poláček – Buksa, Čotra, Jagiełło, Madera, Papadopulos, Rakowski.