56-letni ojciec i jego 21-letni syn zostali zatrzymani przez policję za kradzież kabla telekomunikacyjnego. Mundurowi złapali mężczyzn na gorącym uczynku, gdy ci majstrowali coś przy kablach w lesie między Lubin a Chróstnikiem. Funkcjonariusze odkryli ponadto, że nie była to pierwsza kradzież na ich koncie.
– W nocy z czwartku na piątek około północy policyjni wywiadowcy patrolowali teren gminy wiejskiej Lubin. Jadąc drogą pomiędzy Lubinem a Chróstnikiem zauważyli w lesie dwóch mężczyzn. Z całą pewnością nie była to pora na zbieranie grzybów. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. Zatrzymali pojazd i ruszyli w ich kierunku – relacjonuje oficer prasowy lubińskiej policji, aspirant sztabowy Jan Pociecha.
Gdy ojciec z synem zobaczyli policjantów, zaczęli uciekać. – Po krótkim pościgu zostali jednak zatrzymani. Jak się okazało powodem takiej reakcji była kradzież kabla telekomunikacyjnego, której dokonali przed zatrzymaniem – dodaje Jan Pociecha.
Jak ustalili policjanci 56-letni ojciec wraz z 21-letnim synem pod osłoną nocy wybrali się do lasu. Wiedząc gdzie przebiega kabel telekomunikacyjny dokonali jego przecięcia a następnie wyciągnęli go z ziemi. Na szczęście zostali zatrzymani i ich łupem nie padła duża jego ilość.
– Wyjaśnieniem okoliczności sprawy zajęli się funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Analizując materiały dowodowe zebrane w innych postępowaniach udowodnili zatrzymanym mężczyznom jeszcze dwie inne kradzieże kabli. Jak ustalili kradzione kable trafiały do skupów złomu – uzupełnia oficer prasowy.
Teraz dwaj mieszkańcy gminy Lubin za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Za kradzież cudzego mienia może im grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Zyski, jakie osiągali ze swojego przestępczego procederu z całą pewnością były niewspółmierne ze szkodami, jakie wyrządzali.