Od września to nie rodzice, a Ministerstwo Edukacji Narodowej zapłaci za książki i ćwiczenia dla najmłodszych uczniów – wszystko za sprawą wchodzącej dziś w życie ustawy podręcznikowej. Gwarantuje ona uczniom podstawówek i gimnazjów bezpłatny dostęp do różnego rodzaju materiałów edukacyjnych. – To duża zmiana, szczególnie dla rodziców – komentuje dyrektor Zespołu Szkół Sportowych, Barbara Szymańska.
Utarło się, że uczniowie nie lubią końca wakacji. Dla dzieci i młodzieży oznacza to bardzo często koniec beztroskiego spędzania wolnego czasu i długo wyczekiwanego odpoczynku. Rozpoczęcia roku szkolnego nie lubi jednak także wielu rodziców. Dla lubinian, którzy mają dzieci, wrzesień kojarzy się zwykle z wieloma nieuniknionymi wydatkami. MEN chce z tym skończyć. Docelowo, już w 2017 roku uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych i gimnazjów podręczniki i ćwiczenia mają otrzymać od szkół za darmo. Ale po kolei.
– Ustawa podręcznikowa to ogromna zmiana, szczególnie dla rodziców, ponieważ cała odpowiedzialność za zaopatrzenie dzieci w podręczniki jest przeniesiona na dyrektorów szkół. To właśnie placówka jest zobowiązana do zakupu książek i ćwiczeń dla klas pierwszych szkół podstawowych – tłumaczy szefowa ZSS, Barbara Szymańska.
Podstawa programowa się nie zmienia, jednak zgodnie z nową ustawą pierwszaki dostaną za darmo we wrześniu jeden duży elementarz, ćwiczenia i książkę do języka obcego. – Dotacja z MEN na jeden komplet wynosi 75 zł. Teraz my musimy wyliczyć ile dzieci rozpocznie w nowym roku naukę w naszej szkole i zgłosić to do ministerstwa. Na tej podstawie otrzymamy konkretną kwotę, za którą zakupimy pomoce naukowe – wyjaśnia dyrektorka.
Dyrektorzy mają ponadto zadbać o to, by książki służyły kolejno trzem rocznikom. Ustawa nie reguluje jednak w jaki sposób szefowie placówek mają to robić.
– Po pierwsze mam nadzieję, że książki będą dobrej jakości. Wrócimy też najprawdopodobniej do pogadanek, które stosowało się kiedyś, by dzieci dbały o książki, nie zaginały rogów i je szanowały. Wstępnie planujemy dystrybuować książki za pośrednictwem biblioteki, z której byłyby wypożyczane przez rodziców dla swoich dzieci – mówi Barbara Szymańska. Pod koniec roku książki byłyby zwracane, a już po wakacjach trafiałyby do tornistra kolejnego dziecka.
Zmiany będą wprowadzane sukcesywnie, począwszy od pierwszych klas, które do szkoły pójdą już we wrześniu. Jednak już za trzy lata bezpłatne podręczniki mają mieć docelowo wszyscy uczniowie podstawówki i gimnazjum. http://youtu.be/IVS_Z85A_OU