Dwóch młodych mieszkańców gminy Lubin wywalczyło awans do kategorii TOP Amator C sędziów piłkarskich. To Kajetan Kasprzyk z Goli oraz Amadeusz Opaliński z Obory. – Obaj pod koniec lipca udadzą się na egzaminy i jeśli przejdą je pozytywnie to będą uprawnieni do sędziowania meczów na poziomie III ligi – mówi Adam Michalik, dyrektor biura Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
20-letni Kajetan Kasprzyk według wielu obserwatorów piłkarskiego środowiska jest jednym z największych talentów sędziowskich nie tylko na Dolnym Śląsku, ale także w całej Polsce. Nie bez powodu w mijającym sezonie Kasprzyk otrzymywał najtrudniejsze mecze w Koleje Dolnośląskie IV lidze oraz Dolnośląskim Pucharze Polski. Wystarczy podkreślić, że młody arbiter prowadził kluczowe mecze w kontekście walki o awans – m.in. jesienią starcie Słowianina Wolibórz z Baryczą Sułów, a wiosną Miedzi II Legnica z Baryczą Sułów. To także jemu powierzono prowadzenie meczu półfinałowego Dolnośląskiego Pucharu Polski, w którym Bielawianka Bielawa zmierzyła się z Karkonoszami Jelenia Góra. Pochwał Kajetanowi Kasprzykowi nie szczędzą również czołowi sędziowie na Dolnym Śląsku. – Widać, że ta praca z młodymi sędziami przynosi odpowiednie efekty. Oni spokojnie jadą sędziować najważniejsze mecze decydujące o awansie. Tu jest duża zasługa Marka Kotlarza, który odważnie rzuca ich na głęboką wodę i bardzo dobrze. Jeżeli mają się uczyć szybko, to muszą się uczyć na meczach, które są ważne. Kajetan to jest chłopak, którego warto obserwować, bo niedługo może przynieść nam dużo radości, jeżeli chodzi o jego poziom i to, gdzie może zajść. Na razie trzeba go jednak oceniać w kategorii potencjału. – podkreśla Sebastian Tarnowski, który przez ostatnie kilkanaście lat sędziował mecze na szczeblu I i II ligi.
O rok młodszy od Kasprzyka jest natomiast Amadeusz Opaliński, który również stanie przed szansą wywalczenia możliwości prowadzenia meczów na poziomie III ligi. 19-latek, dla którego miniony sezon (podobnie jak dla Kasprzyka) był debiutanckim na poziomie Koleje Dolnośląskie IV ligi – spisał się w nim rewelacyjnie i w rankingu „gwiazdowców”, czyli sędziów nominowanych do walki o awans do wyższej ligi ustąpił jedynie koledze z Goli. Tym samym Opaliński junior kontynuuje rodzinną tradycję, ponieważ jego ojciec – Marek przez ostatnie kilkanaście lat sędziował na poziomie centralnym. Zaliczył nawet debiut w Ekstraklasie. Przed kilkoma laty syn postanowił iść w stronę ojca i robi to w świetnym stylu. Kto wie, być może w przyszłości młodszemu z rodu Opalińskich uda się przeskoczyć swojego nestora. „Papiery” na pewno na to ma, co podkreśla również czołowy polski sędzia, pochodzący z Wrocławia – Damian Sylwestrzak, który jest mentorem młodszego kolegi.
Przed Kasprzykiem i Opalińskim pod koniec lipca obowiązkowe egzaminy, by uzyskać statut sędziego TOP Amator C i móc prowadzić mecze na poziomie III ligi. Dwójka młodych lubinian to nie jedyne nazwiska na liście centralnych arbitrów. Sędzią VAR mogącym pełnić tą funkcję na wszystkich szczeblach w Polsce jest wspomniany wcześniej Marek Opaliński, zaś obserwatorem drugiej grupy (III liga) jest mieszkaniec Szklar Górnych – Marek Dłubała. Ponadto warto podkreślić, że na wspomnianej liście znajdują się również przewodniczący Dolnośląskiego Kolegium Sędziów, pochodzący z Lubina – Marek Kotlarz (obserwator pierwszej grupy), zawodowy sędzia asystent, również pochodzący z Lubina a obecnie reprezentujący Małopolskie Kolegium Sędziów – Sebastian Mucha oraz mieszkający w Polkowicach sędzia asystent drugiej grupy – Łukasz Sobiło.