Seria przeprowadzonych badań zadecyduje czy Renata Jędrak, mieszkanka podlubińskiego Pieszkowa, zostanie zakwalifikowana na listę oczekujących na przeszczep płuca. Dziś (24 listopada) Renata pojechała do Wiednia, gdzie zostanie poddana wstępnym badaniom przeprowadzonym przez austriackich lekarzy.
Akcja pod hasłem „Pomoc dla Renaty’ ruszyła w naszym regionie na początku września. Dzięki licznym akcjom charytatywnym do dzisiaj udało się już zebrać 336 tysięcy złotych. Do pełni sukcesu brakuje już niewiele, ponieważ operacja będzie mogła dojść do skutku, jeśli na koncie fundacji zbierającej pieniądze dla Renaty uzbiera się równowartość 100 tys. euro.
Dzisiaj Renata wspólnie z przyjaciółką Natalią oraz sanitariuszami z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Falck Medycyna Region Opolski pojechała do Wiednia, gdzie zostanie poddana serii badań. Ich wyniki zadecydują czy zostanie ona zakwalifikowana na listę oczekujących na dawcę w austriackiej klinice. Na szczęście w Wiedniu na przeszczep nikt nie czeka dłużej niż pół roku.
– Denerwuję się samą podróżą, na szczęście jedzie ze mną koleżanka Natalia, która z pewnością będzie podtrzymywać mnie na duchu. Boję się tez wyników konsultacji, obawiam się, że po badaniach może okazać się, że nie nadaję się do przeszczepu, albo że termin przeszczepu musi się odwlec w czasie. Jutro o 9 mam kwalifikacje, nie wiem ile potrwają same badania, ale mam nadzieję, że jeszcze wieczorem uda nam się wyjechać z powrotem do domu. Prawdopodobnie także jutro poznam wyniki badań i dowiem się czy kwalifikuję się do przeszczepu i czy zgodzą się przyjąć mnie na listę oczekujących – mówiła Renata tuż przed wyjazdem do Wiednia.
Nad podróżą Renaty będą czuwać sanitariusze z Kędzierzyna Koźle, których darem jest bezpłatny przejazd do austriackiej kliniki w nowoczesnym ambulansie, wyposażonym w odpowiedni sprzęt.
– Będziemy jechać powoli ze względu na warunki atmosferyczne na drodze, nie możemy ryzykować, bo wieziemy pacjentkę, a to nasz najdroższy skarb. Po uzyskaniu informacji, że istnieje potrzeba przewiezienia pacjentki, poprosiliśmy zarząd o bezpłatne udostępnienie ambulansu. Skrzyknęliśmy zespół, który będzie towarzyszył pani Renacie: pojadę ja jako lekarz, koordynator regionalny, kierowca oraz ratownik ze stacji ratownictwa medycznego w Kędzierzynie Koźlu. Zarząd często angażuje się w tego typu akcje, ponieważ jesteśmy dużą ogólnopolską firmą, której podstawą jest ratownictwo medyczne – mówił Krzysztof Waszkiewicz, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Falck Medycyna Region Opolski.
Jak oceniają lekarze stan Renaty jest jak dotąd dość dobry.
– Pacjentka jest wydolna krążeniowo i oddechowo. Teraz jest już lepiej, ponieważ po ustawieniu przepływu tlenu mamy saturację 95 procent, a więc taką dobrą saturację, którą będziemy trzymać. Ambulans wyposażony jest w aparaturę, która wskazuje nam fizyczny stan pani Renaty. Zamontowaliśmy też dodatkowe butle z tlenem – dodaje dyrektor Waszkiewicz.
MS
