Razem, ale osobno

19

Podobne poglądy, zbieżne postulaty programowe i ten sam punkt widzenia na sprawy regionu – lewicową partię Razem i koalicję Zjednoczonej Lewicy SLD+TR+PPS+UP+Zieloni łączy wszystko, co jest istotne z punktu widzenia wyborcy. A jednak 25 października o sejmowe fotele oba ugrupowania zawalczą osobno. Reprezentanci obu partii gościli w studiu Telewizji Regionalnej, tłumacząc, co ich podzieliło.

Partia Razem jest jednym z najmniej rozpoznawalnych ugrupowań – w żadnym z przedwyborczych sondaży nie zbliżyła się nawet do progu wyborczego. Mimo to nie przyjęła propozycji dołączenia do lewicowej koalicji. – Ludzie zostali już dawno wyrzuceni przez polityków za burtę. Nie mamy już zaufania do obecnych elit politycznych – mówi Szymon Surmacz, lider listy Razem w okręgu legnicko-jeleniogórskim. – Politykę powinno się robić przy ludziach, na ulicy, w świetlicach wiejskich. Trzeba żyć życiem zwykłych obywateli.

– Na co dzień jestem tu, wśród zwykłych pracowników Polskiej Miedzi i ludzi spoza środowiska KGHM – ripostuje Ryszard Zbrzyzny, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej i „jedynka” na liście koalicji ZL w naszym regionie. – To, z czym się tu spotykam, od razu przenoszę na parlamentarną debatę.

Zarzut oderwania od rzeczywistości działacze Razem stawiają nie tylko politykom lewicy i jako remedium na to proponują powszechne ograniczenie kadencyjności samorządowców i parlamentarzystów. Zdaniem Surmacza, polityk po dwóch kadencjach powinien wrócić do zwykłego życia, żeby przypomnieć sobie, z jakimi problemami borykają się jego wyborcy. Polityczny „weteran”, jakim niewątpliwie jest już Zbrzyzny, przeciwstawia temu wartość doświadczenia, jakie przynoszą kolejne kadencje.

Młodych rozczarowanych i starych doświadczonych mocno łączą poglądy gospodarcze. Jednym z nich jest ocena relacji państwo – Polska Miedź. Obaj politycy w studiu jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko utrzymaniu tzw. podatku miedziowego i dalszej prywatyzacji KGHM. Ryszard Zbrzyzny zapowiada, że zmiana przepisów odnośnie podatku będzie pierwszą rzeczą, jaką zajmie się, jeśli ponownie otrzyma poselski mandat. Wtóruje mu Szymon Surmacz, dodając, że sposób, w jaki sprywatyzowano polskie firmy, w tym KGHM, był jedną z najgorszych rzeczy, jakie wydarzyły się w gospodarce po 1989 r.

Na pytanie, czy po wejściu obu partii do Sejmu zawiążą one lewicową koalicję, obaj kandydaci odpowiadają równie dyplomatycznie. Nie mówią „nie”, ale w szczegóły nie wnikają.

Szymon Surmacz i Ryszard Zbrzyzny przybyli do studia na zaproszenie Edyty Drzymały. Zapraszamy do obejrzenia programu: www.youtube.com/watch?v=f3Q6hS94SQA


POWIĄZANE ARTYKUŁY