Lubin, Lublin, a może Lubiń? Dużą zagwozdkę miał twórca ostatniej gazetki reklamowej jednej z sieci sklepów. Postanowił pójść na kompromis i… na każdej ze stron napisał inną nazwę. – Na dolnym pasku widnieje informacja, że oferta dotyczy tylko sklepu w… strona 7 Lublinie, strona 5 Lubinie, ale strona 3 to rewelacja Lubiniu. Idąc tym ciągiem zmian, na stronie 9 powinno być Lubliniu – napisał do nas pan Krzysztof.
Gdy pod koniec sierpnia opublikowaliśmy dwa teksty o tym jak to często Lubin mylony jest z Lublinem, otrzymaliśmy od naszych Czytelników kolejne przykłady. Jednak to co przesłał nam pan Krzysztof, a później także pan Tomasz, wprawiło nas w największe osłupienie.
Najnowsza gazetka Lidla zaprasza mieszkańców Lubina do wyremontowanego sklepu przy ulicy Budowniczych LGOM. Na pierwszej stronie użyto poprawnej nazwy naszej miejscowości, tak jak na kilku stronach wewnątrz. Jednak tylko na kilku. Na pozostałych na przemian pojawia się forma „w Lublinie” lub „w Lubiniu”.
– Pokazywali Państwo wcześniej, jak na banerze w remontowym Lidlu widniała nazwa naszej miejscowości – Lublin. Przyznam, że takie błędy się zdarzają. Ale to co Lidl zrobił w nowej gazetce promocyjnej to już szok! Czy można się jeszcze bardziej pomylić? – pyta pan Krzysztof.
Podobne pomyłki zdarzają się dość często. Nazwy plączą się poczcie, kurierom, artystom, ale jak widać również sieciowym sklepom. Lubinianie różnie traktują takie sytuacje – jedni z przymrużeniem oka, inni ze śmiertelną powagą.