Załoga karetki w białych kombinezonach pojawiła się przy Sportowej. Zaniepokojeni lubinianie pytali, czy to przypadek koronawirusa? Pacjent trafił do szpitala, ale miał inne problemy ze zdrowiem.
Dostaliśmy informację od naszych czytelników o karetce i pracownikach pogotowia w specjalnych kombinezonach, którzy prowadzili akcję w bloku przy ul. Sportowej w Lubinie. Udało nam się dowiedzieć, że pacjent został przewieziony do szpitala.
– To starszy mężczyzna, który miał inne problemy ze zdrowiem. Jakiś czas temu widział się z osobą z innego kraju. Zanim udało się ustalić wszystkie szczegóły załoga pogotowia była już na miejscu, dlatego zachowane zostały środki bezpieczeństwa – mówi Joanna Bronowicka, dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Legnicy.
– Kilka razy dziennie dostajemy zgłoszenia, przy których trzeba zachować normy dotyczące bezpieczeństwa samych ratowników. W Lubinie znajduje się Zespół Ratownictwa Medycznego dedykowany do takich zgłoszeń. To ratownicy, którzy zawsze będą ubrani w ten sposób, bo są w szczególny sposób narażeni na różne czynniki ryzyka. Nie oznacza to, że osoba jest zarażona – dodaje Bronowicka.
Podobna sytuacja miała miejsce dziś na legnickim dworcu. Ratowników i służby sanitarne coraz częściej będzie można spotkać na ulicach w białych kombinezonach. Taki widok powinien przestać nas dziwić.