Rasowy terapeuta

2538

Nabushek ma prawie dwa lata i od kilku miesięcy jest psem-terapeutą. Pomaga dzieciom uczyć się prawidłowej wymowy. Pracuje ze swoją właścicielką Klaudią Burchard – logopedą i pedagogiem – w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Lubinie.

Choć badania pokazują, że zajęcia z udziałem specjalnie wyszkolonych psów mogą sprawić, że terapia logopedyczna będzie skuteczniejsza i zabawniejsza dla dzieci, to w Polsce to wciąż rzadkość. Od października ubiegłego roku taka dogoterapia logopedyczna prowadzona jest w Lubinie.

– Prowadzę zajęcia z zakresu logopedii w ramach wczesnego wspomagania dziecka. Pies jest kompanem w zajęciach, mobilizuje przez swoją obecność dziecko do różnych zajęć terapeutycznych, motywuje do podejmowania działań i nauki – mówi Klaudia Burchard, logopeda i pedagog w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Lubinie.

Pani Klaudia wcześniej prowadziła zajęcia logopedyczne bez udziału czworonoga. Przyznaje, że towarzystwo puchatego Nabusha rasy pomeranian pomaga w pracy z dziećmi.

– Jest to ogromne ułatwienie, aczkolwiek niektórym wydaje się, że są bardzo spektakularne rezultaty zaraz po rozpoczęciu zajęć. Natomiast praca w obecności psa to jednak długotrwały proces – przyznaje Klaudia Burchard.

Dzieci na widok psa reagują bardzo różnie, jedne chcą go głaskać, inne traktują go neutralnie i po prostu zajmują się terapią, a zwierzak pozostaje z boku. Nabushek zaś zachowuje profesjonalizm.

– Jest spokojny, ale cały czas obecny i uważny. Czasami potrzebuje pójść do swojej budki, gdzie np. pogryzie gryzaczek, albo odpocznie i się prześpi – mówi terapeutka. – Pilnujemy, jako właściciele, by podczas terapii zabezpieczyć i dziecko, i psa – dodaje.

Nabushek przeszedł specjalne szkolenie, by móc towarzyszyć podczas dogoterapii. Posiada też certyfikat Polskiej Akademii Zoopsychologii i Animaloterapii. Do pani Klaudii przyjechał aż z Moskwy i został wybrany pod potrzeby. Nie każdy pies może bowiem zostać psem terapeutycznym.

– Nie każdy pies nadaje się do prowadzenia zajęć dogoterapeutycznych. Są rasy, które są kompletnie wykluczone z takich zajęć, chodzi m.in. o psy hodowane do walk. Zwracamy uwagę, czy pies jest szczekliwy, czy jest agresywny – wyjaśnia Klaudia Burchard.

Na razie Nabushek towarzyszy w zajęciach logopedycznych prowadzonych z małymi dziećmi, ale być może w przyszłym roku będzie prowadzona również dogoterapia jako terapia. Pani Klaudia zaś chciałaby pomagać dzieciom z trudnościami emocjonalnymi.

– W Polsce nie ma chyba takiej szkoły, która certyfikowałaby psa jako asystenta dziecka z trudnościami emocjonalnymi, nad czym ubolewam, bo chciałabym pójść w tym kierunku – dodaje.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY